Miasto Zaranj jest stolicą prowincji Nimroz i jest położone niedaleko granicy z Iranem. Według miejscowych władz, talibowie zdobyli je niemal bez walki. Afgańskie media pokazały zdjęcia tłumów, które plądrowały rządowe budynki w mieście oraz talibów pozujących do zdjęć na lokalnym lotnisku.
Atak na dom ministra obrony Afganistanu. Sytuacja w kraju z dnia na dzień coraz gorsza
Utrata pierwszej stolicy prowincji jest najpoważniejszym ciosem zadanym afgańskiej armii od początku trwającej od kwietnia ofensywy talibów. Od czasu, gdy Joe Biden ogłosił wycofanie się USA z Afganistanu, rebelianci zdobyli kontrolę prawdopodobnie nad połową kraju.
Równocześnie talibowie poinformowali, że to oni zastrzelili w Kabulu szefa biura prasowego rządu i bliskiego współpracownika prezydenta. Dawa Khan Menapal miał według talibów, "zginąć za swoje czyny". Kilkanaście godzin wcześniej rebelianci próbowali zabić afgańskiego ministra obrony.
Według ONZ, w ofensywie talibów zginęło już ponad tysiąc cywilów. Afgański ambasador w Warszawie Tahir Qadiry powiedział z kolei Polskiemu Radiu, że z domów uciekło ponad milion osób, a straty materialne wynoszą co najmniej 500 milionów dolarów.
bartos