Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Zakrzewski 18.08.2021

"Będziemy brać pod uwagę poziom wyszczepienia i liczbę zakażeń w danym regionie". Szef MZ o ew. obostrzeniach

- Jeżeli ktoś dokonuje wyboru, że się zaszczepi kupuje sobie gwarancję, że ciężkie przejście choroby jest w jego przypadku bardzo mało prawdopodobne. Kupuje sobie bezpieczeństwo, bo sama "szansa" zakażenia zdecydowanie spada. Dlatego już dziś obostrzenia nie dotyczą osób zaszczepionych - powiedział Polskiej Agencji Prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.

Szef resortu zdrowia w rozmowie z PAP zaznaczył, że ewentualne restrykcje będą wprowadzane regionalnie, w zależności od skali zakażeń i liczby zaszczepionych. Natomiast obowiązek szczepień dotyczyć mógłby grup priorytetowych ustalonych na takiej zasadzie, jak przy wprowadzaniu szczepień, czyli w pierwszej kolejności podlegaliby mu: personel medyczny, seniorzy, nauczyciele i służby mundurowe.

shutter stock szczepienie szczepionka 1200 free.jpg
Kolejne losowanie nagród w loterii szczepionkowej. Do wygrania 50 tys. zł i hulajnogi elektryczne

Obostrzenia

Minister zdrowia powiedział, że liczba osób zaszczepionych będzie decydowała o sytuacji epidemicznej w regionie i, co za tym idzie, ewentualnych obostrzeniach. - Jeżeli ktoś dokonuje wyboru, że się zaszczepi kupuje sobie gwarancję, że ciężkie przejście choroby jest w jego przypadku bardzo mało prawdopodobne. Kupuje sobie bezpieczeństwo, bo sama "szansa" zakażenia zdecydowanie spada. Dlatego już dziś obostrzenia nie dotyczą osób zaszczepionych - mam na myśli kwarantannę i nie wliczanie osób zaszczepionych do limitów uczestników różnego rodzaju wydarzeń. Natomiast jeśli chodzi o ewentualne obostrzenia, to będziemy brać pod uwagę zarówno liczbę dziennych zakażeń, jak też poziom zaszczepienia w danym regionie - powiedział.

- Gdy wprowadzaliśmy szczepienia, to prawie wszyscy byli chętni i chcieli znaleźć się w grupach priorytetowych i wtedy szczepiliśmy po kolei medyków, potem seniorów, nauczycieli, służby mundurowe. To w zasadzie właśnie ta lista powinna być kalką do ewentualnego obowiązku szczepień - dodał.

Czytaj także: 

Pytany przez PAP o obowiązek szczepień, szef resortu zdrowia powiedział, że wszystko zależy od sytuacji epidemicznej i wykorzystania wszystkich elementów perswazji. - Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej, bo jeśli nie będziemy odnotowywali przyrostu zakażeń, to będzie oznaczało, że poziom zaszczepienia stanowi już naturalną barierę hamującą rozprzestrzenianie koronawirusa. Ale zanim zaczniemy myśleć o obowiązku, musimy mieć pewność, że wykorzystaliśmy wszystkie środki z miękkiej perswazji i zachęty. Zapewniliśmy dostępność do szczepień - zaznaczył.

- Zrobiliśmy gęstą sieć punktów szczepień, ale nadal w małych miejscowościach jest odczucie, że trzeba jechać kilka czy kilkanaście kilometrów, by się zaszczepić. Z tego powodu wprowadziliśmy mobilne punkty. Mieliśmy bowiem poczucie, że - jeśli chodzi o propagowanie szczepień - w małych miejscowościach i wsiach jest tego deficyt - powiedział Adam Niedzielski.

dz