Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Sabina Treffler 19.08.2021

Jakub Kumoch: będzie tyle lotów, ile potrzeba, żeby ewakuować naszych ludzi i współpracowników z Afganistanu

- Sytuacja naprawdę jest bardzo dynamiczna i niebezpieczna. Musimy sobie w tym momencie pomagać - powiedział sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch.

Podkreślił, że akcja ewakuacyjna na lotnisku w Kabulu zmienia z godziny na godzinę. - W Kabulu sytuacja jest bardzo, bardzo dynamiczna i będzie tyle lotów, ile potrzeba, żeby ewakuować naszych ludzi i naszych współpracowników - zapewniał w czwartek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch na briefingu przez Pałacem Prezydenckim w Warszawie.

dworczyk free tt twitter 1200.jpg
Dziś do Polski przyleci kolejny samolot z Afganistanu. Szef KPRM zdradza szczegóły

- Niezwykle ważna jest w tym momencie współpraca poszczególnych państw. Przypomnę, że są to państwa sojusznicze. Tak jak Turcja tutaj wykazała się wielka chęcią współpracy, tak również inne kraje to robią - zapewnił.

Według Kumocha "najważniejszy problem Afganistanu czy lotniska, to nie sama ewakuacja samolotami, ale dostanie się na lotnisko". - Tej nocy byliśmy w stałym kontakcie z władzami tureckimi, to ich żołnierze pilnują lotniska. Sytuacja naprawdę jest bardzo dynamiczna i niebezpieczna - zaznaczył.

- Musimy sobie w tym momencie pomagać. Nie jest problemem sam odlot samolotu (z Kabulu-red.), problemem jest kontrola nad wejściami na lotnisko - dodał.

Powtórzył też, że loty z Kabulu do Uzbekistanu mają inny charakter niż te z Uzbekistanu do Polski. Te ostatnie to loty cywilne.

Posłuchaj
00:23 11251284_1.mp3 Jakub Kumoch: Polska nie ustanie do momentu, aż wszystkie osoby, które współpracowały z naszymi dyplomatami i wszystkie osoby, które współpracowały z naszym wojskiem będą bezpieczne (IAR)

Nocna ewakuacja

samolot pap 1200 .jpg
Samolot z Afganistanu już w Warszawie. Szef MON: Polska nie zostawia obywateli i sojuszników w potrzebie

- Tylko tej nocy była dramatyczna walka o umieszczenie w polskich samolotach grupy kilkudziesięciu osób. Prezydent jest cały czas w kontakcie z nami, jest brifowany zarówno przez przedstawicieli rządu, jak i przeze mnie - dodał.

- Polska nie ustanie do momentu, aż wszystkie osoby, które współpracowały z naszymi dyplomatami i wszystkie osoby, które współpracowały z naszym wojskiem będą bezpieczne - zapewnił.

Czytaj także:

Pytany, ile osób zostało jeszcze do ewakuacji powiedział, że bardzo trudno oceniać sprawę tego problemu, ponieważ zgłaszają się cały czas nowe osoby.

- A my już przestaliśmy tak naprawdę patrzeć, ewakuujemy kogo się da - wyjaśnił.

100 żołnierzy poleci do Afganistanu

forum-wp 1200 .jpg
Polska wyśle wojsko do Afganistanu. Prezydent podpisał postanowienie

- Żołnierze będą tam jak najszybciej. Mamy 100 żołnierzy, którzy będą zabezpieczać na lotnisku potrzebujących pomocy - poinformował Kumoch podczas konferencji prasowej.

- Kontyngent wojskowy powołany przez prezydenta nie został powołany do zadań bojowych, a ma on wspierać na miejscu innych partnerów z NATO w ochronie lotniska - dodał.

Posłuchaj
00:13 11251235_1.mp3 Jakub Kumoch: kontyngent wojskowy powołany przez prezydenta nie został powołany do zadań bojowych, a ma on wspierać na miejscu innych partnerów z NATO w ochronie lotniska (IAR)

Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie; zgodnie z postanowieniem, które zostało opublikowane w środę wieczorem w Monitorze Polskim, PKW może liczyć do 100 osób.

W środę późnym wieczorem samolot z ewakuowanymi z Kabulu Polakami i polskimi współpracownikami oraz ich rodzinami na pokładzie wylądował na lotnisku w Warszawie. Boeing Dreamliner 787 wystartował z międzynarodowego portu lotniczego Nawoi w Uzbekistanie, gdzie zostały wcześniej przetransportowane wojskową maszyną osoby ewakuowane z Kabulu. Zgodnie z zapowiedziami w czwartek ok. godz. 10.00 wyląduje kolejny, cywilny samolot w Warszawie z osobami ewakuowanymi.

Wycofanie i powrót

Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Siły USA musiały w poniedziałek wstrzymać wszystkie ewakuacje po tym, jak lotnisko w Kabulu zostało zatłoczone przez tysiące osób chcących opuścić zajętą w niedzielę przez talibów stolicę Afganistanu. Pas startowy i płyta lotniskowa są już wolne od tłumów, a we wtorek rano loty wznowiono.

Ostatni żołnierze poprzedniego polskiego kontyngentu wrócili do kraju 30 czerwca. Wczoraj wieczorem do Polski przyleciał pierwszy samolot z osobami ewakuowanymi z Afganistanu. Maszyna zabrała ewakuowanych z Uzbekistanu, wcześniej wywiezionych z Kabulu. Większość pasażerów to Afgańczycy, którzy współpracowali z polskim kontyngentem wojskowym oraz ich rodziny.

st