NATO apeluje do talibów o umożliwienie ewakuacji. Do tej pory udało się wywieźć około 20 tys. osób
Organizacja wzywa w związku z tym Amerykanów, by przedłużyli misję wojskową na lotnisku w Kabulu. Chodzi o to, by przebywający w Afganistanie dziennikarze i obrońcy prawa człowieka z różnych krajów zostali przez ten czas zidentyfikowani i uzyskali możliwość wylotu ze stolicy Afganistanu.
Zdaniem szefa RSF Christopha Deloire'a, wizerunek Stanów Zjednoczonych jako obrońcy wolności prasy i praw człowieka jest zagrożony, ponieważ - jak wskazał - pomyślne przeprowadzenie ewakuacji wszystkich osób znajdujących się w niebezpieczeństwie, w tym afgańskich dziennikarzy, do 31 sierpnia będzie fizycznie niemożliwe. Ostatni dzień sierpnia to data zapowiadanego wyjścia Amerykanów z Afganistanu.
Z kolei Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy (IFJ) alarmuje, że otrzymuje od dziennikarzy w Afganistanie dziesiątki pilnych próśb o ewakuację. Wiceszef organizacji Jeremy Dear mówi, że wielu z nich obawia się o swoje życie pod rządami talibów - zwłaszcza miejscowe dziennikarki.