Na białoruskiej stronie granicy z Polską w okolicy Usnarza Górnego od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów.
Polska oferuje pomoc humanitarną imigrantom. MSZ wystosowało notę dyplomatyczną do Białorusi
Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej.
- Patrzę z niepokojem na tę arogancję, chamstwo, prostactwo. Szczerze powiedziawszy, słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach poza granicami. Mam wrażenie, że to wataha psów, która osaczyła biednych, słabych ludzi - powiedział Władysław Frasyniuk.
Zaznaczył, że "tak nie postępują żołnierze". - Śmiecie po prostu! To nie są ludzkie zachowania. To antypolskie zachowanie, ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Wręcz przeciwnie, plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie - dodał Frasyniuk.
Na takie słowa o polskich żołnierzach zareagowało wiele osób w mediach społecznościowych.
Według Sylwestra Tułajewa słowa Frasyniuka to "niesłychany skandal".
Z kolei Marek Pęk apelował o reakcję prezydenta Andrzeja Dudy oraz szefa MON Mariusza Błaszczaka.
Niezalezna.pl, bartos