- Brak słów - tak działania posła Franciszka Sterczewskiego skomentowała dla portalu wPolityce.pl rzecznik Straży Granicznej.
SG: w ciągu ostatniej doby doszło do 159 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Zatrzymano kilkadziesiąt osób
Zdaniem Anna Michalska poseł Koalicji Obywatelskiej "eskaluje niepotrzebnie emocje w pobliżu granicy". Podkreśliła przy tym, że takie działania utrudniają prace Straży Granicznej zwłaszcza teraz w tym okresie, kiedy jest wzmożona presja migracyjna.
- My się koncentrujemy na tym, aby nie dopuścić do nielegalnego przekraczania granicy - dodała Anna Michalska.
Praca kosztem rodziny
W rozmowie z portalem wPolityce.pl rzecznik prasowa wyjawiła, że strażnicy pełniący służbę na granicy polsko-białoruskiej pracują intensywnie kosztem czasu spędzonego ze swoimi rodzinami.
Czytaj także:
- To jest wielogodzinny czas spędzony już poza służbą na tej granicy, a to nam jest niepotrzebne - przyznała.
Białoruski dziennikarz: imigranci to element "Operacji Śluza". Łukaszenka wszystko zaplanował
"Robimy to dokładnie od dwudziestu lat niezależnie od opcji politycznej"
Anna Michalska podkreśliła, że obecne działania straży granicznej w Usnarzu Górnym nie różnią się niczym.
- To, co robimy teraz na tym odcinku granicy, to robimy to dokładnie od dwudziestu lat niezależnie od opcji politycznej – strzeżemy jej nienaruszalności - powiedziała rzecznik prasowa. - Mało tego, my z tą presją migracyjną mieliśmy do czynienia na innych odcinkach granicy zewnętrznej UE i tak samo żeśmy się zachowywali – broniliśmy jej integralności, aby nie dopuścić do jej przekroczenia i za te działania byliśmy wielokrotnie chwaleni na arenie międzynarodowej i zawsze doceniano naszą ekspercką wiedzę, a tutaj nas się posądza, że działamy wbrew przepisom prawa, choć działamy zgodnie z prawem krajowym i z prawem wspólnotowym - dodała.
wPolityce.pl/bf