Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jan Odyniec 31.08.2021

Stan wyjątkowy przy wschodniej granicy. Terlecki wyjaśnia kiedy w tej sprawie zbierze się Sejm

Nie wiemy, kiedy prezydent podpisze rozporządzenie w sprawie stanu wyjątkowego. Sejm zbierze się w tej sprawie niezwłocznie - w piątek lub w poniedziałek - poinformował wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
granica TT MON 1200.jpg
Stan nadzwyczajny w 183 miejscowościach. Sprawdź zasady, obowiązki i obostrzenia

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie, czyli na części województwa podlaskiego i lubelskiego.

Czytaj również:

Dodatkowe posiedzenie Sejmu

Wicemarszałek Terlecki podkreślił, że zwołanie posiedzenia Sejmu jest uzależnione od podpisania przez prezydenta rozporządzenia w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego.

- Nie wiemy, kiedy prezydent podpisze ten dokument. Jak podpisze, to ma 48 godzin na przekazanie go do Sejmu, a Sejm niezwłocznie nad tym się zbierze i może to być w piątek lub w poniedziałek - dodał szef klubu PiS.

mariusz kamiński free tt twitter mswia 1200.jpg
Wprowadzenie stanu wyjątkowego. Mariusz Kamiński tłumaczy zasady, które będą obowiązywały

Jak zaznaczył, nie zapadła jeszcze żadna decyzja dotycząca konkretnej daty posiedzenia Sejmu, lecz terminy - piątkowy lub poniedziałkowy - wynikają z zobowiązań prezydenta do przekazania decyzji Sejmowi. Terlecki podkreślił, że dodatkowe posiedzenie Sejmu dotyczyłoby wyłącznie kwestii wprowadzenia stanu wyjątkowego, a pozostałymi tematami posłowie zajmą się na posiedzeniu rozpoczynającym się 15 września.

Gdzie będzie obowiązywał stan wyjątkowy?

Zgodnie z ustawą o stanie wyjątkowym prezydent rozpatruje wniosek rządu o wprowadzenie stanu wyjątkowego niezwłocznie, a następnie wydaje rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na czas oznaczony nie dłuższy niż 90 dni lub postanawia odmówić wydania takiego rozporządzenia.

Rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego prezydent przedstawia Sejmowi w ciągu 48 godzin od jego podpisania. Stan wyjątkowy obowiązuje od dnia ogłoszenia rozporządzenia. Sejm może w uchwale uchylić rozporządzenie i obowiązywanie stanu wyjątkowego.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński poinformował, że pas, dla którego wprowadzony ma być stan wyjątkowy, obejmie 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim) bezpośrednio przylegające do granicy z Białorusią i będzie miał głębokość do 3 km.

Granica Policja PAP-1200.jpg
Zniszczenie zasieków na granicy z Białorusią. Jest wniosek o areszt dla podejrzanych

Szef MSWiA, uzasadniając decyzję rządu, tłumaczył, że wiąże się to bezpośrednio z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Wśród powodów wymienił nasilające się próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski i związane z tym działania reżimu białoruskiego. Kamiński wskazywał też, że 10 września rozpoczną się manewry wojskowe organizowane przez armię rosyjską, ćwiczenia Zapad-2021.

Imigranci na granicy z Polską

Cudzoziemcy od ponad trzech tygodni koczują tuż przy granicy z Polską. Za koczowiskiem stoją białoruscy funkcjonariusze. Imigranci chcą się przedostać do Polski, czemu zapobiega Straż Graniczna, którą wspiera policja i wojsko. Mundurowi odgrodzili też obszar kilkuset metrów od granicy. Wolontariusze próbują się komunikować z cudzoziemcami za pomocą megafonu.

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.

forum-0628933155 (1).jpg
Operacja "Śluza". Tadeusz Giczan: Łukaszenka toczy wojnę hybrydową, zaplanował ją od A do Z, to było jasne od początku

Komisarz Unii Europejskiej ds. migracji Ylva Johansson oświadczyła w piątek, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest kwestią migracji, ale częścią agresji Łukaszenki na Polskę, Litwę i Łotwę w celu destabilizacji UE. Służby prasowe Komisji Europejskiej przekazały, że jest to też stanowisko Unii Europejskiej, które było wyrażane wcześniej przez ministrów spraw zagranicznych państw UE.

jmo