Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Natalia Godek 06.09.2021

Szef KPRM: przymusowe szczepienia przeciw COVID-19 przyniosłyby więcej szkody niż pożytku

- Przymusowe szczepienia przeciwko COVID-19 mogłyby doprowadzić do poważnego zaognienia sytuacji, co w konsekwencji przełożyłoby się negatywnie na cały proces szczepień. To oznacza, że takie działanie przyniosłoby więcej szkody niż pożytku - powiedział szef KPRM Michał Dworczyk.

Podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego Dworczyk powiedział, że nie ma żadnych decyzji co do szczepień obowiązkowych. Dodał, że z analiz i badań rządu wynika, że przymus szczepienny przeciwko SARS-CoV-2 byłby ograniczony do wąskich grup zawodowych, wśród których są nieprzejednani przeciwnicy szczepień.

michał dworczyk free 1200.jpg
Nie będzie przymusu szczepień przeciw COVID-19. Szef KPRM: potrzebna jest długotrwała akcja edukacyjna

Próba zmuszenia ich do zaszczepienia się bądź próba ograniczenia dostępu do zawodu mogłyby doprowadzić do poważnego napięcia, stąd decyzja o długofalowym i długoterminowym podejściu edukacyjnym do Polaków, żeby przekonać ich do szczepień.

Czytaj także:

Szef kancelarii premiera, zapytany o decyzję w sprawie szczepienia przeciwko COVID-19 dzieci do lat 12, odpowiedział, że cały czas nie ma decyzji w tej kwestii i rekomendacji.

Dodał też, że "nie ma decyzji dotyczącej szczepienia seniorów trzecią dawką. W tej chwili jest tylko grupa osób zakwalifikowanych do tego szczepienia, licząca ok. 200 tys. osób, które mają problemy z odpornością. Innych decyzji w tym zakresie nie ma".

1200 szczepienie shutterstock free.jpg
Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19. Prof. Marczyńska: jest absolutnie bezpieczna

"Teraz są realizowane długofalowe kampanie edukacyjne"

- Mamy do czynienia z sytuacją, w której wyczerpał się ten naturalny zasób osób przekonanych do szczepień bądź takich, które stosunkowo prosto dzięki kampanii informacyjnej i profrekwencyjnej można było do szczepień przekonać. Teraz są realizowane długofalowe kampanie edukacyjne, ale one nie przynoszą efektów z miesiąca na miesiąc - poinformował.

Dworczyk podkreślił, że nie ma żadnych zmian ani żadnego nagłego przyspieszenia w realizacji szczepień w Polsce. - Szczepienia są realizowane cały czas w oparciu o sieć punktów przede wszystkim populacyjnych, którą stworzyliśmy i która działa - zaznaczył.

Czytaj także:

- W poniedziałek liczba szczepień przekroczyła 36,4 mln, a liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 18,9 mln. W przeliczeniu na 100 mieszkańców wynik ten podobny jest do Węgier, Grecji czy Czech - podsumował szef KPRM.

Polscy pacjenci otrzymują szczepionkę przeciw COVID-19 jednej z czterech firm. Preparatami firm AstraZeneca i Jannsen (Johnson & Johnson) szczepione są tylko osoby dorosłe. Preparatami firm Pfizer/BioNTech i Moderna, obok osób pełnoletnich, szczepione są także dzieci i młodzież w wieku 12-18 lat. Szczepionka Jannsen jest jednodawkowa. Pozostałe wymagają powtórzenia dawki.

ng