Kontuzja kolana wykluczyła Milika z udziału w Euro 2020 i pierwszych meczów Marsylii w bieżącym sezonie. To nie pierwszy uraz urodzonego w Tychach gracza - w barwach Napoli 27-latek z powodu problemów zdrowotnych stracił niemal w całości dwa sezony.
Sampaoli podkreśla, że w przypadku powrotu Milika na boisko sztab medyczny zaleca dużą ostrożność. - Wciąż jest tylko w częściowym treningu. Nadal nie dostaliśmy zielonego światła od lekarzy - oświadczył szkoleniowiec OM.
Argentyński trener zaznacza, że Polak czuje się już lepiej, ale brakuje mu fizycznego przygotowania do gry. - W tej chwili wszystko idzie dobrze, nie ma w tym żadnej tajemnicy. Arek potrzebuje tylko kilku dni, aby poprawić swoją kondycję. Nie może być narażony na możliwe problemy z mięśniami. Odwlekający się powrót wynika z kwestii uzyskania optymalnej oceny sztabu medycznego - tłumaczy.
Sampaoli nie chce, by Milik podzielił los Zlatana Ibrahimovicia, który przedwcześnie wrócił do gry. - Szwed niby już wyleczony, po kontuzji, zdobył bramkę przeciwko Lazio, wygrali 2:0, a następnie znów nie widzieliśmy go na boisku - przypomina.
Bez Arkdiusza Milika w składzie Olympique Marsylia nieźle radzi sobie w Ligue 1. Ze stratą punktu do Lens OM zajmuje 3. miejsce w tabeli. Ekipa ze Stade Velodrome rozegrała o jeden mecz mniej niż ich niedawni pogromcy.
Czytaj także:
bg