Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Damian Zakrzewski 28.09.2021

Jak będzie wyglądała koalicja rządowa w Niemczech? Prasa analizuje możliwe scenariusze

Wybory w Niemczech, według wstępnych wyników, wygrała SPD zdobywając 25,7 proc. głosów. Drugie miejsce zajęła CDU/CSU z 24,1 proc. Kolejne pozycje należą do Zielonych (14,8 proc.), FDP (11,5 proc.) i AfD (10,3 proc.). To właśnie mniejsze partie są teraz w centrum uwagi, ponieważ mają bardzo ważny głos dotyczący przyszłej koalicji.

Frankfurter Allgemeine Zeitung wskazało, że duże wyniki dwóch pierwszych formacji, które uzyskały po około 1/4 głosów sprawiają, że nie chcą oni kontynuować dotychczasowej koalicji. Wzrok wszystkich pada na mniejsze partie, które mogą pochwalić się wynikiem umożliwiającym sojusze pozwalające na rządu. "Jak uważa współprzewodniczący Zielonych Robert Habeck, jest pewna logika w tym, aby rozmowy o koalicji rządowej najpierw przeprowadzić z SPD i FDP. Nie oznacza to jednak wcale, że nie będzie także rozmów z CDU/CSU" - pisze dziennik.

Jacek Saryusz-Wolski 1200 PL.jpg
"Dla Polski lepsza byłaby tzw. koalicja jamajska". Saryusz-Wolski o wyborach w Niemczech

"Handelsblatt" pisze o SPD, FDP i Zielonych jako o "koalicji sygnalizacji świetlnej", która nie daje gwarancji powodzenia. Według dziennika z Duesseldorfu rzadko kiedy, utworzenie rządu było tak trudne. "Jeśli Scholz nie uzyska maksymalnej swobody negocjacyjnej od lewego skrzydła, nie dostanie się do urzędu kanclerskiego" - można przeczytać.

Czytaj także:

"Reutlinger General-Anzeiger" pisze o tym, że to właśnie Zieloni i FDP chcą podjąć rozmowy, aby zobaczyć gdzie mogą znaleźć podobieństwa. Według dziennika dopiero po tym ruchu dojdzie do rozmów z dwoma największymi ugrupowaniami. 

"Allgemeine Zeitung" właśnie w scenariuszu opisywanym przez "Reutlinger General-Anzeiger" widzi zysk Niemiec. Zielonym zależy na polityce klimatycznej, a FDP na modernizacji kraju i w tym połączeniu najwięcej korzyści widzą dziennikarze tego tytułu. "W rzeczywistości Zieloni i FDP mają większe szanse na rozwiązanie problemu zaległych reform w Niemczech niż SPD i CDU/CSU, które przez ostatnie osiem lat po prostu siedziały bezczynnie" - pisze dziennik.

dz/dw.com