Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 12.12.2010

Prezydent za złagodzeniem napięć

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano - na 48 godzin przed głosowaniem w parlamencie nad przyszłością rządu Silvio Berlusconiego - zaapelował o złagodzenie napięcia.
Giorgio Napolitano na festiwalu w WenecjiGiorgio Napolitano na festiwalu w Wenecji
Posłuchaj
  • Włochy nie są krajem, w którym można by się nudzić - relacja Marka Lehnerta
Czytaj także

Tymczasem nie ustają starania premiera o przeciągnięcie na swoją stronę kilku niezdecydowanych deputowanych opozycji. Zapewniłoby mu to niewielką choćby przewagę i ocaliło rząd przed upadkiem.

Kończąc wizytę państwową w Austrii prezydent Napolitano przyznał, że Włochy nie są krajem, w którym można by się nudzić. Nie zawsze jednak zasługuje to na uznanie, skoro szef państwa stwierdził, że "od zbyt długiego czasu we Włoszech panuje napięcie w stosunkach politycznych i instytucjonalnych, czemu w interesie ogółu należałoby położyć kres".

Apel prezydenta nie został jednak wysłuchany. Po rzymskiej manifestacji opozycji, która w sobotę domagała się ustąpienia Berlusconiego przed 14 grudnia, w niedzielę jego zwolennicy w wielu miastach powtarzali na wiecach, że nie ma alternatywy dla obecnego rządu i oskarżali o zdradę przewodniczącego Izby Deputowanych Gianfranco Finiego. Jego wyjście z koalicji kilka miesięcy temu przyczyniło się do jej osłabienia i utraty większości w parlamencie.

Ostateczną próbą sił będzie wtorkowe głosowanie w izbie wyższej parlamentu nad wotum zaufania, w izbie niższej - nad wotum nieufności. Wynik tej próby pozostaje niepewny.

sm