Chodzi o orzeczenie TSUE, w którym Trybunał stwierdził iż "przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów".
Orzeczenie TSUE: przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub wydziału może naruszać niezawisłość sędziowską
Z orzeczeniem nie zgadza się premier Mateusz Morawiecki, zdaniem którego "jest to próba destabilizacji". - Nie pozwolimy na to - dodał premier.
Wyrok mocno skomentowali także politycy czy publicyści, zdaniem których jest on karygodny i niezgodny z ideami UE.
Sebastian Kaleta stwierdził, że "TSUE po raz kolejny chce zastępować TK".
Zdaniem dr Kamila Zaradkiewicza, sędziego SN, TSUE "nie podważył legalności powołań do SN".
Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił dodatkowo, że w takich sprawach orzeka polski Trybunał Konstytucyjny.
Europoseł Jacek Saryusz-Wolski ocenił, że "przyznanie lub odmowa wypłaty pieniędzy dla Polski, to środek nacisku ze strony Brukseli".
Prezes Fundacji Dobrego Imienia podkreślił, że Traktat o funkcjonowaniu UE nie zawiera informacji o krajowych systemach sądownictwa.
as