Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Jan Kosewski 14.10.2021

El. MŚ 2022: znamy zarobki Paulo Sousy i jego sztabu. Padają astronomiczne kwoty

Portal "WP Sportowe Fakty" dotarł do zarobków Paulo Sousy. Okazuje się, że selekcjoner reprezentacji Polski jest najlepiej zarabiającym trenerem w historii PZPN. 

Na podstawie kontraktu z PZPN, Sousa inkasuje co miesiąc 70 tysięcy euro. Po przeliczeniu na polską walutę wychodzi więc niespełna 320 tysięcy złotych miesięcznie.

Dla porównania, Jerzy Brzęczek zarabiał 160 tys. złotych, a Adam Nawałka rozpoczynał od 80 tysięcy, zanim dostał podwyżkę o kolejne 40 tys. Oznacza to, że Portugalczyk kosztuje PZPN więcej, niż jego dwaj poprzednicy razem wzięci. 

Jak podaje "WP Sportowe Fakty", Leo Beenhakker, po historycznej kwalifikacji Polski na Euro 2008, otrzymał podwyżkę do 75 tys. euro, jednak zwraca się uwagę na dużo niższy kurs tej waluty, który w tamtym okresie wynosił jedyne 3,21 zł (obecnie wynosi 4,57 zł).

Hysaj Świderski 1200.jpg
El. MŚ 2022: zmiennicy pozbawili Albańczyków złudzeń. Paulo Sousa znowu miał nosa

Paulo Sousa prowadzi reprezentację od 9 miesięcy, co oznacza, że zainkasował już pokaźną sumę w wysokości ok. 2,9 miliona złotych.

Dzisiejszy futbol w dużej części oparty jest na pieniądzach, dlatego zarobki Sousy nie powinny być sensacją. Jednak przekładając zarobki na osiągnięcia, bilans przedstawia Portugalczyka w dużo gorszym świetle. 

Na równowartość dotychczasowych zarobków Sousy, Jerzy Brzęczek musiał zarabiać przez 18 miesięcy, podczas których zdążył zagwarantować Polakom awans na mistrzostwa Europy. Po tym sukcesie selekcjoner został jednak zwolniony ze względu na niezadawalający styl gry.

Adam Nawałka zarabiał najniższą kwotę z wyżej wymienionych trenerów, a jednak udało mu się dojść z Biało-Czerwonymi do ćwierćfinału Euro 2016, co dostarczyło polskim kibicom największych emocji od lat.

Tymczasem reprezentacja prowadzona przez Portugalczyka kilka dni temu zwyciężyła w meczu o życie z Albanią. Nie oznacza to jednak awansu na mundial, a jedynie stworzenie sobie szansy na baraże, w których mogą czekać takie drużyny, jak Czechy, Rosja czy Szwecja. Ostatnią Sousa powinien dobrze znać, bowiem to właśnie po porażce z nimi Polacy pożegnali się z tegorocznym Euro, gromadząc w trzech meczach jedynie punkt.

Utrzymywanie Portugalczyka wiąże się także z koniecznością zatrudniania jego zaufanego sztabu. Victor Sanchez Llado, Manuel Cordeiro, Antonio Jose Gomez, Lluis Sala, Paulo Grilo i Cosimo Cappagli kosztują PZPN 80 tys. euro miesięcznie. Oznacza to, że Sousa i jego ludzie inkasują miesięcznie ok. 685 tys. złotych. Przez 9 miesięcy wypłacono im więc nieco ponad 6 milionów złotych.

Czytaj także:

JK