- W najnowszym odcinku swojego podcastu premier Mateusz Morawiecki przekonywał, że pomysł "polexitu" Polski z UE został wymyślony przez opozycję w celu odbicia się w sondażach
- Ocenił, że członkostwo Polski w UE to narodowy sukces, ponad politycznymi podziałami. Stwierdził, że chodzi jednak o to, by patrzeć realistycznie na polską historię i miejsce Polski w Europie
- - Polska nigdzie się nie wybiera, jest integralnym elementem Unii Europejskiej, jedną z jej największych gospodarek - przekonywał premier Mateusz Morawiecki
Premier: polexit to fake news i ordynarne kłamstwo Tuska
Premier mówił, że polexit to wymysł PR-oców Platformy Obywatelskiej, "klasyczny fake news" mający posłużyć temu, by ta formacja wybiła się w sondażach. Mateusz Morawiecki mówił, że członkostwo w Unii Europejskiej to nasz narodowy sukces, a poparcie dla naszej obecności we wspólnocie jest niekwestionowane.
00:23 morawiecki - podcast - 1 .mp3 Premier Mateusz Morawiecki: Polska nigdzie się nie wybiera (IAR)
- Myślę, że ta debata z ostatnich dni może jednak przynieść coś dobrego, że wszyscy wreszcie zdamy sobie sprawę z kilku rzeczy. Po pierwsze, że Polska nigdzie się nie wybiera. Polska jest integralnym elementem Unii, jedną z jej największych gospodarek. Po drugie, że hasło polexitu, było tylko kolejną bronią Donalda Tuska. Za kilka tygodni będziecie to państwo widzieli zupełnie jasno - mówił premier.
"Unia to nasz budżet"
Mateusz Morawiecki mówił, że jako integralna część Unii mamy też wpływ na finanse wspólnoty i równe prawo do nich. - Unia to my, a budżet unijny, to nasz budżet. Jesteśmy wspólnotą równych państw, razem składamy się do wspólnej kasy i razem dzielimy te pieniądze w sposób możliwie najbardziej sprawiedliwy. W tej europejskiej rodzinie narodów możemy się różnić, możemy się spierać, możemy się nawet kłócić, ale nikt nie ma prawa występować w roli żandarma - mówił Mateusz Morawiecki.
Czytaj także:
Premier mówił, że nie ma w Polsce poważnej siły politycznej, która w swoim programie postulowałaby wyjście ze wspólnoty europejskiej.
mbl