Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Nejman 09.11.2021

"Autorytarny reżim używa ludzi jako narzędzia do destabilizacji". Wiceszef MSZ o sytuacji na granicy

Wiceszef MSZ Marcin Przydacz w wywiadzie dla CNN przyznał, że po raz pierwszy we współczesnej historii autorytarny reżim używa ludzi, jako narzędzia do destabilizacji granicy UE.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych zamieściło na Twitterze fragment wywiadu, jaki wiceszef MSZ Marcin Przydacz udzielił w poniedziałek wieczorem stacji CNN.

prezydent.pl andrzej duda free 1200.jpg
Prezydent: przez obronę naszych granic, bronimy Europy

Przydacz powiedział w nim m.in., że przybywający na granicę polsko-białoruską migranci są głównie z Iraku i częściowo z Afganistanu. Jak tłumaczył, przybywają oni do Mińska, gdzie dostają wizę białoruską, zakwaterowanie w hotelu, transport w kierunku granicy z UE i zapewnienie od reżimu Alaksandra Łukaszenki, że to wszystko robią legalnie. - Co najgorsze, imigranci płacą za to wszystko dużo pieniędzy białoruskiemu reżimowi – podkreślił Przydacz.

- Po raz pierwszy we współczesnej historii, autorytarny reżim używa ludzi jako narzędzia do destabilizacji granicy UE – powiedział wiceminister. Jak dodał, jest to "odpowiedź i zemsta" za wspólną decyzję o sankcjonowaniu reżimu Łukaszenki.

MSZ podkreśliło w swoim wpisie na Twitterze, że "wszystkie osoby i podmioty zaangażowane w ten odrażający atak hybrydowy muszą zostać natychmiast objęte sankcjami".

Sytuacja na granicy

W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej od wtorku, od godz. 7 rano, zawieszony zostanie ruch graniczny na drogowym przejściu w Kuźnicy Białostockiej, zarówno osobowy jak i towarowy - poinformowała Straż Graniczna. Chorąży SG Michał Tokarczyk z sekcji prasowej Komendy Głównej Straży Granicznej, przekazał, że przejście w Kuźnicy będzie zamknięte do odwołania.

Czytaj także: 

W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską. Migranci znajdują się obecnie w okolicach Kuźnicy, gdzie rozbili obóz. Pilnują ich służby białoruskie.

Resort obrony narodowej poinformował po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę sforsowania granicy.

Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W ostatnim czasie dochodziło do prób siłowego wejścia na terytorium Polski przez cudzoziemców grupowanych przez białoruskie służby pod granicą, a także do prowokacji ze strony tych służb.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Na odcinku granicy z Białorusią w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku ma powstać zapora.

dn