Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 09.11.2021

"Tak zmasowanego ataku jeszcze nie było". Andrzej Duda w Bratysławie o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej

- Sytuacja w Polsce jest szczególna, nastąpił zdecydowanie wzmocniony atak hybrydowy na polską granicę - mówił prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydent Słowacji Zuzaną Czaputovą w Bratysławie. Zapewnił, że Polska realizuje zobowiązania wobec UE i stoi na straży bezpieczeństwa polskich obywateli.

Prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę, że pierwotnie jego wizyta na Słowacji miała rozpocząć się w poniedziałek, ale ze względu na sytuację na polsko-białoruskiej granicy nie odbyło się część zaplanowanych spotkań.

twitter mateusz morawiecki kuźnica 663.jpg
Premier: miarą suwerenności państwa jest zdolność do obrony granic

- Sytuacja w tej chwili w Polsce jest szczególna. Nastąpił - można powiedzieć śmiało - zdecydowanie wzmocniony atak hybrydowy wczoraj na polską granicę, dużej grupy migrantów, liczącej kilka tysięcy osób, która jednocześnie uderzyłaby w polską granicę poza przeznaczonymi do tego legalnymi przejściami - wyjaśnił.

Andrzej Duda wskazał, że ci migranci zostali zaprowadzeni przez białoruskie służby do lasu i zaatakowali przebiegającą tam linię graniczną, chcą się przedostać do Polski i do UE.


Posłuchaj
00:32 A. Duda Słowacja.mp3 Prezydent Andrzej Duda w Bratysławie o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej (IAR)

- My realizujemy nasze zobowiązania wobec UE. Stoimy na straży także bezpieczeństwa polskich obywateli. Oczywistą dla nas sprawą jest, że nie możemy pozwolić na nielegalne przekraczanie granicy - zaznaczył prezydent. Zapewnił jednocześnie, że Polska była przygotowana na tę sytuację, gdyż kryzys wywołany przez reżim białoruski trwa od dłuższego czasu.

Wskazał, że w poniedziałek "atak" migrantów na polską granicę udało się odeprzeć, choć "doszło do zamieszek". - Sytuacja w związku z tym zrobiła się kryzysowa i wymagała mojej osobistej obecności w kraju i stąd wczoraj do późnych godzin nocnych obserwowaliśmy sytuację na granicy w dużym napięciu. Na szczęście w nocy nic się nie stało - dodał Andrzej Duda.

Ochrona granicy priorytetem

- Będziemy czynili wszystko, żeby z jednej strony obronić granicę Unii Europejskiej, obronić polską granicę, zapewnić tym samym i utrzymać bezpieczeństwo, a po drugie - jeżeli tylko będziemy mieli taką możliwość - żeby pomocy humanitarnej tym ludziom udzielić - powiedział polski prezydent. - Ubolewamy nad tą sytuacją - dodał.

Andrzej Duda zaznaczył też, że Polska radzi sobie z obecną sytuacją na granicy. - Mamy wystarczające siły i środki, żeby fizycznie ochronić granicę. Natomiast jest nam potrzebne wsparcie na poziomie politycznym i bardzo liczymy na wsparcie naszych sąsiadów, naszych sojuszników. Liczymy tutaj ogromnie na wsparcie Unii Europejskiej, liczymy ogromnie na wsparcie NATO - tłumaczył. Podziękował także za wszelkie udzielone dotąd słowa wsparcia.

- Jesteśmy gotowi udzielić pomocy, w razie potrzeby, naszym sąsiadom Litwinom, gdyby ten atak hybrydowy przenosił się na ich granicę z Białorusią. Niestety istnieje takie prawdopodobieństwo, ale zapewniam, że my taką pomoc w postaci infrastruktury, którą mamy tam w pobliżu zgromadzoną, jesteśmy w stanie naszym litewskim kolegom przekazać - stwierdził.

Stan wyjątkowy na wschodniej granicy (opr. Maciej Zieliński/PAP) Stan wyjątkowy na wschodniej granicy (opr. Maciej Zieliński/PAP)