Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Rafał Kowalczyk 24.12.2010

START: Duma nie godzi się na zmiany USA

Rosyjski parlament dopiero w nowym roku ratyfikuje rosyjsko-amerykański układ rozbrojeniowy START.
Izba Niższa Parlamentu RosjiIzba Niższa Parlamentu Rosjifot. PAP/ITAR-TASS

Przewiduje on redukcję liczby głowic nuklearnych o jedną trzecią. Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział w wywiadzie dla trzech największych rosyjskich stacji telewizyjnych, że nowy układ rozbrojeniowy START stanie się "fundamentem bezpieczeństwa na świecie w nadchodzących dziesięcioleciach". W wywiadzie Dmitrij Miedwiediew wyraził uznanie dla prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy. Nazwał go przywódcą, który "wypełnia obietnice".

Wypowiedź ma związek z ratyfikacją przez Senat Stanów Zjednoczonych układu rozbrojeniowego.

W izbie niższej rosyjskiego parlamentu - Dumie Państwowej odbyło się pierwsze czytanie dokumentu. Z ratyfikacją rządząca Jedna Rosja premiera Władimira Putina nie powinna mieć problemu. Wiadomo jednak, że układu nie poprze Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej - druga siła w rosyjskim parlamencie. Lider komunistów Giennadij Zjuganow uważa, że umowa nie zatrzyma Waszyngtonu przed budową systemu obrony przeciwrakietowej w Europie Środkowej. Według komunistów, układ START nie przyniesie niczego dobrego ani Rosji, ani światu.

Również Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji wstrzymuje się od poparcia. Według lidera LDPR Władimira Żyrinowskiego, układ jest korzystny wyłącznie dla Stanów Zjednoczonych i nie odpowiada interesom narodowym Rosji.

Szef komisji spraw zagranicznych Dumy Konstantin Kosaczow powiedział, że głosowanie za ratyfikacją dokumentu odbędzie się najwcześniej po prawosławnych świętach Bożego Narodzenia, czyli po 10 stycznia. Jego zdaniem, deputowani muszą dokładnie przyjrzeć się poprawkom, jakie wnieśli amerykańscy senatorowie podczas ratyfikacji. Rosyjscy deputowani jeszcze nie zdecydowali, czy przyjmą dokument w takiej formule, w jakiej przyjęli go prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych 8 kwietnia w Pradze.

W nowym roku dokumentowi przyjrzy się również Rada Federacji - izba wyższa rosyjskiego parlamentu.

rk, dp