W środę w mieście Warasz w obwodzie rówieńskim odbyła się narada pod kierownictwem głównego komendanta policji Ihora Kłymenki poświęcona sytuacji na granicy Ukrainy i Białorusi. Wkrótce w regionie przygranicznym mają odbyć się "duże" ćwiczenia z udziałem wszystkich struktur siłowych, obrony terytorialnej i formacji obywatelskich - czytamy w komunikacie policji.
Kłymenko zaapelował do mieszkańców przygranicznych terytoriów o zgłaszanie na policję "podejrzanych osób" przebywających w ich miejscowościach. - Naszym wspólnym celem jest niedopuszczenie do kryzysu migracyjnego i masowych zamieszek - oznajmił.
Straż graniczna: sytuacja pod kontrolą
Przedstawiciel straży granicznej zapewnił, że obecnie sytuacja jest pod kontrolą, obrona granicy jest wzmacniana, a jej szczelność zwiększana.
Ukraińska Rada Najwyższa uchwaliła przepisy, umożliwiające służbie pogranicznej użycie broni i sprzętu wojskowego. Przewiduje ona, że będą oni mogli użyć broni do odparcia napaści na strażników lub ochraniane obiekty, obrony obywateli lub w celu uwolnienia zakładników. Służba pograniczna będzie też mogła używać plastikowych i gumowych kul, gazu łzawiącego, a także sprzętu wojskowego, w tym samolotów, i sprzętu do obserwacji. Nowelizacja pozwala również pogranicznikom wznosić przeszkody inżynieryjne na granicy.
Brygada szybkiego reagowania Gwardii Narodowej Ukrainy poinformowała na Facebooku, że wysłała już na zachód kraju swoje siły do obrony granicy.
Granica Ukrainy i Białorusi ma długość ponad tysiąca kilometrów.
Zobacz także: Marta Kubiak i Joanna Senyszyn w PR24 o kryzysie migracyjnym:
Czytaj także:
mbl