Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Natalia Jasińska 20.11.2021

Cichanouska: Polska chce otoczyć migrantów opieką, nie można jej oskarżać

Swiatłana Cichanouska w sobotnim wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Stampa" powiedziała "nie można oskarżać Polski w sprawie migrantów, ale trzeba ją wspierać, bo broni granic europejskich".

Przywódczyni białoruskiej opozycji, która schroniła się na Litwie powiedziała, że białoruski reżim wykorzystuje migrantów jako narzędzia polityki zagranicznej. Podkreśliła, że ludzkiego życia nie można używać jako broni. Zwróciła uwagę na to, że w konflikcie sprowokowanym przez Łukaszenkę Polska jedynie broni swoich granic, a równocześnie granic Unii Europejskiej. Jej zdaniem, migranci chcą się dostać do Niemiec, a nie do Polski.

"Polska chce otoczyć opieką tych imigrantów"

"Pragnę powiedzieć, że Polska chce otoczyć opieką tych imigrantów, mam na to dowody, ale Warszawa nie chce być szantażowana przez Łukaszenkę. Polska wiele razy próbowała wysłać pomoc humanitarną, próbowała uspokoić tych ludzi, którzy podżegani zachowywali się w sposób straszny; prosiła, by nie rzucać kamieniami, kijami, cegłami jak bronią, co zostało zorganizowane przez policję Łukaszenki" - powiedziała Cichanouska.


Dodała następnie: "Unia Europejska powinna wspierać Polskę, być zjednoczona, a nie dzielić się i oskarżać jednego ze swych członków. Polska jest na linii granicznej, ale problem dotyczy nas, Europejczyków; chcą nas podzielić".

"Zgadzam się z premierem Włoch"

Zapewniła też, że całkowicie zgadza się z premierem Włoch Mario Draghim, który niedawno powiedział, że "wykorzystywanie migrantów stało się narzędziem polityki zagranicznej".

- Chcę podziękować osobiście Draghiemu za to mocne wsparcie. Musimy pamiętać, że nie możemy patrzeć na położenie migrantów, oddzielając je od sytuacji na Białorusi, bo to byłaby próba legitymizacji polityki Łukaszenki- zauważyła.

Czytaj więcej:

"Nie mamy dowodów, że to Kreml"

Odnosząc się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej Cichanouska oświadczyła: "Nie mamy dowodów, że to Kreml stoi za kryzysem z migrantami, może mają je dziennikarze, ale my nie. Ale na pewno Kreml wykorzystuje instrumentalnie ten kryzys dla swoich korzyści. Białoruski dyktator chce (zdobyć) uznanie Zachodu poprzez szantaż. A Kreml chce z kolei zemsty na Zachodzie i pokazać, że Białoruś jest nadal częścią sfery wpływów geopolitycznych Rosji". 

- Ale ten czas się skończył i to już dawno. Tylko Białoruś może decydować o przyszłości Białorusi - oceniła Swiatłana Cichanouska.

Słowa Putina 

Odnosząc się do słów Władimira Putina o tym, że władze w Mińsku powinny rozmawiać z opozycją, podkreśliła: "Cała opozycja jest w więzieniu. Nie może być dialogu, kiedy ludzie są uwięzieni pod zmyślonymi zarzutami". Rozmówczyni włoskiej gazety zaznaczyła, że dialog jest możliwy między wolnymi ludźmi. Na Białorusi nie ma już opozycji, ludzie są uwięzieni, a niektórzy są zmuszani do współpracy z reżimem".

Poinformowała, że według różnych organizacji obrońców praw człowieka w białoruskich więzieniach przebywa co najmniej 5 tysięcy osób, wśród nich 850 to więźniowie polityczni i, jak dodała, bardzo wielu dziennikarzy.

Zobacz także: gen. Roman Polsko w "Sygnałach dnia" o sytuacji na granicy

Celem jest podzielenie Europy?

Cichanouska wyraziła przekonanie, że celem Alaksandra Łukaszenki jest podzielenie Europy. "Ten kryzys - ostrzegła - może rozbić Zachód". "To kryzys zorganizowany przez reżim, by szantażować kraje demokratyczne" - wyjaśniła. Jej zdaniem trzeba zrozumieć, iż kryzys ten nie dotyczy osób, które chcą emigrować, ale reżimu, który go wywołuje i organizuje.

W ocenie Cichanouskiej kryzys na Białorusi można rozwiązać tylko wielostronnie, a dwie kluczowe kwestie to "ekonomiczna presja na reżim i pomoc dla społeczeństwa obywatelskiego".

nj