Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Radosław Różycki 28.12.2010

Wybrzeże Kości Słoniowej na krawędzi wojny

Liderzy trzech afrykańskich państw spotkali się z dotychczasowym prezydentem Wybrzeża Kości Słoniowej Laurentem Gbagbo, próbując nakłonić go do ustąpienia ze stanowiska.
Prezydent Laurent GbagboPrezydent Laurent Gbagbo fot. PAP/EPA/NIC BOTHMA

Rządzący Beninem, Sierra Leone i Wyspami Zielonego Przylądka przybyli do Abidżanu z misją załagodzenia napiętej sytuacji, która powstała tam po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.

Po spotkaniu z Gbagbo prezydent Beninu Boni Yayi powiedział, że "poszło ono dobrze". Trzej politycy poinformowali na nim dotychczasowego prezydenta, że jeśli ustąpi z własnej woli, to w jego kraju nie dojdzie do wojskowej interwencji. Wspólnota międzynarodowa uznała zwycięstwo w wyborach prezydenckich kandydata opozycji Alassane'a Ouattary. Nie uznał go jednak Laurent Gbagbo, który twierdzi, że wyniki głosowania na północy kraju, popierającej Ouattarę, zostały sfałszowane. W czasie spotkania w Abidżanie zaatakowano konwój ONZ. Jeden z jadących w nim żołnierzy został raniony maczetą w rękę. Podpalono także jeden z trzech samochodów wchodzących w skład konwoju.

Po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich w kraju wybuchły zamieszki, a 10 tysięcy żołnierzy Narodów Zjednoczonych stara się nie dopuścić do eskalacji konfliktu.Ponieważ "błękitne hełmy" chronią też jeden z hoteli, w którym swoją siedzibę ma Ouattara, Laurent Gbagbo uznał, że siły ONZ przekroczyły swój mandat i zażądał wycofania wojsk. Stojące teraz na skraju wojny domowej Wybrzeże Kości Słoniowej jest od dziesięciu lat wstrząsane przemocą. Wcześniej kraj ten był uważany za jeden z najspokojniejszych na zachodzie Afryki.

rr