Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn napisał na Twitterze, że Aleksandr Łukaszenka zachęcał migrantów do przedzierania się przez granice Polski i dalszej podróży na zachód Europy.
Prof. Krzysztof Wielecki: Łukaszenko jest raczej pionkiem w grze
"Spektakl nienawiści Łukaszenki"
Stanisław Żaryn podkreślił, że wizyta Łukaszenki na granicy "zamieniła się w spektakl nienawiści wobec Polski i Zachodu" i "spontanicznych zachwytów". Dodał, że jedna z migrantek mówiła podczas spotkania, że gdyby wszyscy prezydenci w Europie byli tacy jak Aleksandr Łukaszenka, "nie byłoby żadnych problemów".
Wcześniej w specjalnym komunikacie rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podkreślił, że działania organizowane przez białoruskie służby odbywają się przy poparciu rosyjskim. W związku z tym potrzebna jest "twarda postawa" na granicy Polski, oraz że Polska nie zgodzi się na "terroryzowanie szlakiem migracyjnym". Stanisław Żaryn stwierdził też, że białoruska operacja jest zgodna z wrogimi celami Rosji wobec Zachodu, Unii Europejskiej i NATO.
Zwrócił uwagę, że "działania te od początku popierane są na Kremlu". - Mamy do czynienia z działaniami, które są organizowane przez służby białoruskie przy poparciu rosyjskim. Ten atak hybrydowy wpisuje się w agresywną politykę Kremla przeciwko NATO - napisano w komunikacie.
Rzecznik wskazał w nim, że szlak migracyjny jest jedynie narzędziem w działaniach politycznych wrogiego państwa przeciwko Polsce, a szerzej UE i NATO. - Te działania wpisują się w strategiczne cele rosyjskiej polityki przeciwko Zachodowi. Działania Kremla obliczone są na paraliżowanie NATO i prowadzenie do rozbicia jedności w strukturach zarówno Paktu, jak i UE. Rosja próbuje osłabiać Sojusz, w szczególności jego wschodnią flankę, by wzmocnić swoją pozycję i dominować w naszym regionie - napisał Stanisław Żaryn.
Zobacz także: Łukasz Jasina, rzecznik MSZ w "Sygnałach dnia"
dz/iar, pap