Chociaż dobowy przyrost zgonów stopniowo się zmniejsza, od 9 listopada nie spada poniżej 1200. Według danych sztabu rządowego ogółem od początku epidemii w Rosji z powodu COVID-19 zmarły 273 964 osoby.
Niemniej dane urzędu statystycznego Rosstat i wzrost umieralności wskazują, że ofiar pandemii w rzeczywistości jest znacznie więcej.
W ciągu minionej doby w Rosji wykryto 33 860 nowych zakażeń, w tym najwięcej w Moskwie (3434), przyległym obwodzie moskiewskim (2236) i Petersburgu, drugim co do wielkości mieście Rosji (2181).
Z kolei w sobotę informowano o większej liczbie wyzdrowień niż zakażeń koronawirusem. Wykryto wówczas niespełna 34 tysiące nowych przypadków, a wyzdrowiało blisko 36,5 tysiąca osób. W tym czasie lekarze stwierdzili 1239 zgonów pacjentów chorych na COVID-19.
Omikron w Rosji? Sprzeczne sygnały z kraju
Specjalista państwowego urzędu Rospotriebnadzor, odpowiedzialnego za kwestie sanitarne, Kamil Chafizow powiedział w niedzielę, że do Rosji nie dotarł jeszcze nowy wariant koronawirusa - Omikron. Wcześniej parlamentarzysta i lekarz Władimir Krugłyj powiedział, że wariant ten jest już w kraju obecny i mógł tu trafić za pośrednictwem rosyjskich turystów, którzy odwiedzili Egipt.
Z uwagi na potencjalne niebezpieczeństwo związane z mutacją Omikron, rosyjskie władze postanowiły zawiesić połączenia lotnicze z częścią krajów afrykańskich. Do Rosji nie zostaną wpuszczeni między innymi obywatele Botswany, Namibii, Republiki Południowej Afryki, Lesotho i Tanzanii.
Federacja Rosyjska zamknęła również czasowo granicę dla przybywających z Hongkongu. Natomiast pasażerowie przylatujący z Chin, Izraela i Wielkiej Brytanii muszą na lotnisku wykonać test antywirusowy.
Czytaj także:
ms