Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Przemysław Goławski 03.12.2021

"Wszystko monitorujemy". Amerykański generał o wojskowej aktywności Rosji wokół Ukrainy

Stany Zjednoczone mają wystarczająco wiele sygnałów, by uznawać aktywność wojskową Rosji wokół Ukrainy za bardzo niepokojącą - powiedział przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Mark Milley. Zaznaczył, że "suwerenność Ukrainy jest ważna dla USA i sojuszników z NATO".

Jeżeli doszłoby do jawnych, agresywnych działań militarnych Rosji wobec niepodległego od 1991 roku państwa, byłaby to kwestia istotnie dotykająca bezpieczeństwa narodowego USA i członków NATO - zaznaczył najwyższy rangą amerykański wojskowy.

Nie tylko liczebność wojsk

Milley odmówił jednak spekulacji dotyczących konkretnych środków, których zastosowanie USA mogłyby rozważyć w wypadku inwazji Rosji na Ukrainę. Generał nie przekazał także swoich szacunków dotyczących liczby rosyjskich żołnierzy w pobliżu ukraińskiej granicy, ale zasugerował, że jego obawy wykraczają poza samą liczebność wojsk.

- Nie powiem wam dokładnie, co mówią niepokojące z punktu wywiadowczego dane i co dokładnie śledzimy, ale wszystko monitorujemy - powiedział dziennikarzom Milley.

Rosja ośmielona?

Generał nie odpowiedział również bezpośrednio na sugestie, że prezydent Rosji Władimir Putin mógł zostać ośmielony do swoich działań przez wycofanie się sił USA z Afganistanu w sierpniu br.

- Byłoby błędem, gdyby jakikolwiek kraj wyciągał daleko idące strategiczne wnioski opierając się na wycofaniu się USA z Afganistanu i automatycznie przekładał to wydarzenie na inne sytuacje - zaznaczył Milley. Przytoczył również historyczne przykłady działań amerykańskich prezydentów, którzy wycofywali jednostki z niektórych regionów świata, decydując jednocześnie o podjęciu działań zbrojnych w innych.

Czytaj także:

pg