Legia potrzebowała zwycięstwa, aby wywalczyć awans do kolejnej rundy Ligi Europy. Nie udało się, choć ze Spartakiem "Wojskowi" mieli swoje szanse.
- Wiedzieliśmy że musimy wygrać ten mecz, mieliśmy wyższe posiadanie piłki, ale nie tworzyliśmy sytuacji. Po głupim błędzie straciliśmy bramkę i odpadliśmy - powiedział na antenie TVP Sport Mateusz Wieteska.
"Wojskowi" rzeczywiście dominowali pod względem posiadania piłki i liczby oddanych strzałów, ale mieli ogromne problemy z kontratakami przyjezdnych. - Spartak przyjechał grać z kontry, podobnie jak większość zespołów, które ustawiają się „na nas” nisko. W takich sytuacjach często popełniamy błędy - przyznał stoper Legii.
Mistrzom Polski pozostała rywalizacja w Ekstraklasie, gdzie zajmują odległe 16. miejsce. Wieteska jest sfrustrowany sytuacją zespołu, czemu wyraz dał w pomeczowym wywiadzie. - Teraz trzeba skupić się na lidze, ale tam jesteśmy w d… Musimy zacząć wygrywać - wypalił.
Na pecha porażkę ze Spartakiem zrzucił z kolei Rui Ribeiro. - Walczyliśmy do końca, popełniliśmy kilka błędów. Teraz musimy się skupić na Ekstraklasie. Jesteśmy sfrustrowani, bo mieliśmy pecha.
Według portugalskiego obrońcy, który jako jeden z niewielu piłkarzy Legii mecz ze Spartakiem może uznać za udany, warszawianom często brakuje skupienia.
- Musimy pracować i skoncentrować się podczas spotkań. Wtedy będziemy grać lepiej. Musimy też grać agresywniej w ataku. Zaczynamy od jutra. Kiedy występujesz w Legii musisz dawać z siebie 100 procent - zakończył.
Legia pożegnała się z europejskimi pucharami. Z grupy C do kolejnej rundy LE awansowały Spartak oraz Napoli, które w czwartek pokonało 3:2 Leicester City. "Lisy" z trzeciego miejsca wywalczyły prawo gry w Lidze Konferencji.
Czytaj także:
bg