Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Jan Kosewski 11.12.2021

Ekstraklasa: Jagiellonia Białystok zdobyła gdański bastion. Lechia z bezbarwnym występem

Jagiellonia Białystok zwyciężyła na wyjeździe z Lechią Gdańsk 2:1 w meczu 18. kolejki Ekstraklasy. Jest to pierwsza porażka podopiecznych Tomasza Kaczmarka na własnym terenie w tym sezonie.

Faworytem spotkania była Lechia, która w ośmiu domowych meczach ani razu nie przegrała, natomiast Jagiellonia na wyjeździe zwyciężała tylko raz (1 października z Zagłębiem Lubin).

Emocji nie brakowało od pierwszych minut. Bliscy zdobycia bramki byli gospodarze. Po rzucie rożnym na bramkę "Jagi" uderzał Bartosz Kopacz, jednak dobrą interwencją popisał się Michał Pazdan, wybijając piłkę.

Ataki Lechii były przeprowadzane w zbyt wolnym tempie i były przewidywalne. W 35. minucie to drużyna z Białegostoku niespodziewanie wyszła na prowadzenie. Po kornerze w polu karnym gdańszczan nastąpiło spore zamieszanie, a futbolówka trafiła do Tarasa Romanczuka, który oddał strzał na bramkę Kuciaka. Piłka po rykoszecie wpadła do siatki.

Chwilę później gospodarze byli blisko otrzymania rzutu karnego, po tym, jak piłkę ręką zagrał jeden z zawodników Jagiellonii. Sędzia podjął jednak słuszną decyzję, by go nie podyktować. 

W 43. minucie Romanczuk faulował w "szestnastce" Flavio Paixao i tym razem nie było wątpliwości - arbiter wskazał na "wapno". Portugalczyk z jedenastu metrów wyrównał stan spotkania.

Druga połowa nie mogła się rozpocząć dla Jagielloni lepiej. W 54. minucie ekipa z Białegostoku po kombinacyjnej akcji i braku koncentracji defensorów Lechii wyszła na prowadzenie. Piłkę do pustej bramki wpakował Bartosz Bida. Chwilę później mógł on zwiększyć przewagę gości, jednak w sytuacji sam na sam jego strzał obronił Kuciak.

Goniąca wynik Lechia miała problem z wykreowaniem dogodnej sytuacji strzeleckiej, a Jagiellonia potrafiła spowolnić grę i zorganizować się w defensywie, co pozwoliło na utrzymanie korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka, choć w doliczonym czasie gdańszczanie mogli doprowadzić do wyrównanie po zamieszaniu w polu karnym. Piłka odbiła się jednak od słupka. Nieco później fenomenalną interwencją popisał się Pavels Steinbors.

Porażka Lechii to druga niespodzianka podczas sobotnich meczów 18. kolejki Ekstraklasy. Wcześniej liderujący Lech przegrał na wyjeździe z Radomiakiem Radom.

Jagiellonia Białystok to pierwsza drużyna, która w tym sezonie Ekstraklasy zwyciężyła w Gdańsku.


Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 1:2 (1:1)


Bramki: 0:1 Taras Romanczuk (35), 1:1 Flavio Paixao (45), 1:2 Bartosz Bida (54).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Rafał Pietrzak, Jarosław Kubicki, Jakub Kałuziński. Jagiellonia Białystok: Taras Romanczuk, Tomas Prikryl

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 5 170

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Bartosz Kopacz, Kristers Tobers (77. Mateusz Żukowski), Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Ilkay Durmus, Jan Biegański (50. Jakub Kałuziński), Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (63. Marco Terrazzino), Joseph Ceesay (63. Kacper Sezonienko) - Flavio Paixao (63. Łukasz Zwoliński)

Jagiellonia Białystok: Pavels Steinbors - Bogdan Tiru, Israel Puerto, Michał Pazdan - Tomas Prikryl, Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Michał Nalepa (69. Przemysław Mystkowski), Bojan Nastic - Fedor Cernych (77. Michał Żyro), Bartosz Bida (69. Karol Struski)

Posłuchaj
00:44 Mamrot.mp3 Trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot wskazał, co zdecydowało o zwycięstwie jego zespołu (IAR)

Posłuchaj
00:40 Kaczmarek.mp3 Krytycznie o grze swojej drużyny wypowiadał się trener Lechii Tomasz Kaczmarek (IAR)  

Czytaj także:

JK