Dyskusję wywołał premier Flandrii, niderlandzkojęzycznego regionu na północy Belgii. Jan Jambon uważa, że skoro liczba zakażeń zaczyna spadać i szczyt pandemii minął, należałoby złagodzić ograniczenia przede wszystkim w gastronomii.
Obecnie bary, restauracje i kawiarnie muszą być zamykane o 23.00 i jeśli nie będzie zmiany decyzji, tak też będzie i w Sylwestra.
Władze federalne mówią o szpitalach
Przeciwnikami łagodzenia ograniczeń są między innymi premier Belgii Alexander De Croo i minister zdrowia w rządzie federalnym Frank Vandenbroucke, którzy argumentują, że trzeba czasu, by doprowadzić do poprawy sytuacji w szpitalach.
Obecnie na oddziałach intensywnej terapii jest ponad 800 zakażonych pacjentów. W całej Belgii w sumie jest 2000 łóżek na OIOM-ach.
Średnio 16 tysięcy przypadków na dobę
W ubiegłym tygodniu, średnio w ciągu doby wykrywano w Belgii około 16 tysięcy przypadków koronawirusa. To spadek o 10 procent w porównaniu z danymi sprzed dwóch tygodni. Liczba dobowych przyjęć szpitali spadła o 11 procent do niecałych 300.
Liczba zgonów wzrosła o 11 procent do 49 w ciągu doby. Belgijskie władze niezmiennie apelują o szczepienie się przeciw covid. Z danych belgijskiego instytutu zdrowia publicznego wynika, że ryzyko hospitalizacji i zgonu jest ośmio-krotnie wyższe u osób niezaszczepionych.
00:44 dyskusje o blewgii - spec - plomecka.mp3 W Belgii różnice zdań w sprawie ograniczeń covidowych w okresie świątecznym i noworocznym. Decyzję co do ich przyszłości mają podjąć premierzy i ministrowie władz federalnych i regionalnych na naradzie za 10 dni. O szczegółach - Beata Płomecka (IAR)
Obejrzyj także rozmowę z ministrem finansów Tadeuszem Kościńskim w "Sygnałach dnia" Programu 1 Polskiego Radia:
Czytaj także:
mbl