Przed spotkaniem z Bayernem Stuttgart zaliczył serię 3 meczów bez porażki, dzięki której ekipa z Mercedes-Benz Arena wydostała się ze strefy spadkowej. Z kolei Bawarczycy liczyli, że we wtorek uda im się "odskoczyć" Borussii Dortmund, nad którą po 15 kolejkach mieli 6 punktów przewagi.
Zgodnie z przewidywaniami goście przejęli inicjatywę od pierwszego gwizdka. Premierowa szansa dla Bayernu przyszła w 11. minucie - piłkę na linii pola karnego ze skrzydła dostał Robert Lewandowski, ale Polak uderzył wprost w dobrze ustawionego Floriana Mullera.
Stuttgart jednak "nie pękł" w starciu z faworyzowanymi rywalami i skutecznie utrudniał zadanie nieco ospałemu Bayernowi. W 19. minucie po prostopadłym podaniu z głębi pola oko w oko z golkiperem Stuttgartu stanął Serge Gnabry, ale Muller poradził sobie z lobem skrzydłowego "Die Roten" i wciąż było 0:0.
W 25. minucie to "Die Schwaben" groźnie skontrowali - w pole karne rywali wpadł Omar Marmoush, ale uderzył z dala od celu. Końcówka pierwszej odsłony należała do gości, którzy wyraźnie podkręcili tempo. Podopieczni trenera Pellegrino Materazzo bronili się chwilami rozpaczliwie, ale... skutecznie. Impas w 40. minucie kapitalnym uderzeniem przełamał Gnabry. Strzał Niemca poszybował pod poprzeczkę bramki Stuttgartu obok bezradnego Mullera.
Drugą odsłonę z nieco większym animuszem rozpoczęli gospodarze. Aktywny od początku spotkania Marmoush oddał pierwszy celny strzał swojej drużyny, ale Manuel Neuer był na posterunku. 6 minut później Stuttgart "nadział się" na kontratak Bayernu - ponownie w roli głównej wystąpił Gnabry, który najpierw "nawinął" atakującego go stopera, a następnie z zimną krwią umieścił piłkę w dalszym rogu bramki Mullera. Przy trafieniu Niemca asystował Lewandowski.
W 69. minucie swój pierwszy wielki moment miał kapitan reprezentacji Polski. "Lewy" doskonale opanował klatką piersiową podanie od Gnabry'ego, wyprzedził obrońcę i trafił do siatki. Było to tysięczne trafienie autorstwa polskich piłkarzy w Bundeslidze. Już 3 minuty później mieliśmy powtórkę - Gnabry podał do "Lewego", a ten nie zmarnował doskonałej okazji. Tym samym Polak wyrównał rekord Gerda Muellera - podobnie jak Niemiec zapisał na swoim koncie 42 gole w niemieckiej ekstraklasie zdobyte w jednym roku kalendarzowym.
W 74. minucie hat-tricka skompletował Serge Gnabry, a bezradny Stuttgart przegrywał już 0:5. Rozmiary zwycięstwa mistrzów Niemiec mogły być jeszcze bardziej okazałe, ale w kilku sytuacjach gospodarzom sprzyjało szczęście.
Zwycięstwo w Stuttgarcie sprawiło, że Bayern ma już 9 punktów przewagi nad drugą w tabeli Borussią Dortmund. Gospodarze zachowali 15. lokatę z punktem przewagi nad strefą spadkową.
wtorek
VfB Stuttgart 0
Bayern Monachium 5 - Serge Gnabry 40, 53, 74, Robert Lewandowski 69, 72
VfL Wolfsburg 2 - Lukas Nmecha 8, Wout Weghorst 51
FC Koeln 3 - Anthony Modeste 34, 89, Mark Uth 73
FSV Mainz 4 - Lee Jae Sung 19, Alexander Hack 41, Silvan Widmer 49, Jean-Paul Boetius 79
Hertha Berlin 0
Arminia Bielefeld 2 - Masaya Okugawa 51, Patrick Wimmer 69
VfL Bochum 0
Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Bayern Monachium 16 13 1 2 52 16 40
2. Borussia Dortmund 15 10 1 4 36 23 31
3. Bayer Leverkusen 15 8 3 4 37 24 27
4. Hoffenheim 15 8 2 5 32 23 26
5. Freiburg 15 7 4 4 26 15 25
6. FSV Mainz 05 16 7 3 6 25 16 24
7. Union Berlin 15 6 5 4 22 21 23
8. FC Koeln 16 4 7 5 26 27 22
9. RB Lipsk 15 6 3 6 29 19 21
10. Eintracht Frankfurt 15 5 6 4 23 22 21
11. VfL Wolfsburg 16 7 2 7 17 25 20
12. VfL Bochum 16 6 2 8 16 25 20
13. Borussia M-gladbach 15 5 3 7 19 28 18
14. Hertha Berlin 16 5 3 8 17 33 18
15. VfB Stuttgart 16 4 5 7 22 30 17
16. FC Augsburg 15 4 4 7 16 25 16
17. Arminia Bielefeld 16 2 7 7 12 22 13
18. Greuther Fuerth 15 1 1 13 13 46 4
Czytaj także:
bg