- Nikt nie przypuszczał, że z taką sytuacją (na polsko-białoruskiej granicy - przyp. red.) będziemy mieli do czynienia i trzeba będzie wykazywać się tego rodzaju determinacją, odwagą i uporem, ażeby chronić naszą integralność terytorialną i nasze granice, a także bezpieczeństwo nas wszystkich - mówił podczas uroczystości przekazania latarek i okularów szefostwu POSG prezes KZN Arkadiusz Urban.
Dodał, że zakup był ze Strażą Graniczną konsultowany. - Sam pomysł wziął się stąd, że widząc sytuację na granicy doszliśmy do wniosku, że od kupowania tradycyjnych prezentów, bo takie rzeczy się często w firmach dzieją, dużo ważniejsze jest, aby w tym roku skoncentrować się jednak na pomocy dla Straży Granicznej - wskazał. - Stoimy murem za polskim mundurem - mówił Arkadiusz Urban.
Sytuacja na granicy. "To nie jest spontaniczny ruch imigrantów"
Zastępca komendanta Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej płk Stanisław Supiński przyznał, że o ile zjawisko nielegalnej migracji na granicy wschodniej nie jest nowe, to jego obecna skala jest nowym zjawiskiem. - Niestety życie weryfikuje nasze potrzeby, musimy nadążyć za wyzwaniami, które nasz sąsiad przed nami postawił - mówił. - To nie jest spontaniczny ruch imigrantów, którzy jadą za lepszym życiem, za chlebem, na Zachód - podkreślił, mówiąc o kryzysie migracyjnym na granicy z Białorusią.
Mówił o licznych dowodach na to, że cała akcja jest inspirowana przez służby białoruskie.
Nowy sprzęt dla pograniczników. "Jest niezwykle potrzebny"
- Uważamy, że - w zaistniałej sytuacji - ten sprzęt jest niezwykle potrzebny. Bo druga strona stosuje różnego rodzaju metody: obrzucanie kamieniami, oświetlanie latarkami, światłami stroboskopowymi, więc dla nas tego typu rzeczy są w tej sytuacji niezbędne. Oni są po swojej stronie, pewnych działań nie możemy podejmować, więc musimy polegać tylko na ochronie naszych ludzi - dodał zastępca komendanta POSG.
Powiedział też, że taki sprzęt jest na wyposażeniu SG, ale "nie o takich parametrach". Podkreślił, że sam gest ma znaczenie, bo "oddziałuje też psychicznie". Mówił, że to jeden z takich darów na rzecz SG, a w zakupach biorą udział m.in. spółki Skarbu Państwa.
"Będziemy zawsze wspomagać nasze służby"
Podlaski poseł z listy PiS Mieczysław Baszko, który był jednym z pomysłodawców zakupu mówił, że każda pomoc jest potrzebna. - Będziemy zawsze wspomagać nasze wojsko, naszą SG, naszą policję nie tylko tu, na wschodzie, ale w całym kraju - zapewniał.
Mówił, że zna dobrze sytuację służb mundurowych, bo mieszka niedaleko obszaru przygranicznego.
Czytaj także:
Zobacz także: rzecznik SG por. Anna Michalska o działaniach służb białoruskich na granicy
ms