Paulo Sousa pracuje z reprezentacją Polski od stycznia tego roku, poprowadził Biało-Czerwonych w 15 spotkaniach, w tym podczas Euro 2020, kiedy to nie udało się wyjść z grupy.
Najbliższym celem selekcjonera mają być baraże, które zadecydują o udziale w tegorocznym mundialu w Katarze. Polscy piłkarze zagrają w Moskwie z Rosją, a w przypadku wygranej Biało-Czerwoni zmierzą się ze Szwecją lub Czechami.
Ostatenie doniesienia wskazują jednak na to, że Sousa wcale nie musi być tym, który poprowadzi kadrę w arcyważnych meczach. Niedawno pojawiły się sensacyjne doniesienia brazylijskich mediów, według których Portugalczyk prowadził rozmowy z brazylijskim Flamengo. W wigilijny wieczór dziennikarz Vagner Martins napisał jednak, że Sousa jest zdecydowany na to, by w poniedziałek podpisać kontrakt nie z Flamengo, a z Internazionalem Porto Alegre.
Jeśli do tego dojdzie, będzie to koniec jego pracy z reprezentacją Polski. Przedstawiciele klubu mają spotkać się z trenerem w niedzielę, by dopiąć ostatnie szczegóły umowy, która zostanie podpisana w poniedziałek.
Sousa miał już poznać warunki umowy, a także dowiedzieć się o planach klubu oraz możliwych wzmocnieniach. Mimo że Portugalczyk niedawno zdementował doniesienia o porzuceniu pracy z Biało-Czerwonymi, najnowsze informacje nie nastrajają pozytywnie. W spotkaniu z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą trener zapewniał, że jest skupiony na barażach, związek zapewnił też, że nie ma żadnych informacji o tym, że Portugalczyk chce rozstać się z kadrą. Jeśli jednak ten zdecyduje się na podobny, jakkolwiek nie patrzeć, nieelegancki ruch, PZPN zamierza skierować sprawę do FIFA, by uzyskać wielomilionowe odszkodowanie.
Jeśli doniesienia brazylijskich mediów się potwierdzą, w poniedziałek dojdzie do sytuacji, w której na dwa miesiące przed kluczowymi spotkaniami tego roku reprezentacja Polski zostanie bez trenera.
Kontrakt Portugalczyka z reprezentacją Polski obowiązuje do marcowych baraży eliminacji mistrzostw świata, ale w wypadku awansu Biało-Czerwonych na mundial w Katarze zostanie automatycznie przedłużony.
Biało-Czerwoni poznali też rywali w grupie A4 dywizji A Ligi Narodów. Zagrają z Walią, Holandią i Belgią, ale te mecze odbędą się dopiero w 2022 roku.
Mistrzostwa świata w Katarze z udziałem 32 reprezentacji rozegrane zostaną między 21 listopada a 18 grudnia przyszłego roku.
Pojedynek Rosja - Polska odbędzie się na Łużnikach 24 marca o godz. 18.00. Zwycięzcy półfinału baraży w finale zmierzą się z wygranymi meczu Szwecja - Czechy. Decydujące spotkanie zaplanowano na 29 marca o 20.45.
Komentator sportowy i dziennikarz Programu 1 Polskiego Radia Andrzej Janisz ocenia wyniki Złotej Piłki:
Czytaj także: