Szefowa resortu rodziny pytana była na antenie Polsat News, czy wobec bardzo pesymistycznych prognoz dotyczących spadku liczby ludności w Polsce w kolejnych latach, nie powinno się "otworzyć na migrację".
- My w swojej polityce demograficznej, strategii dmnemograficznej, którą bardzo szeroko konsultowaliśmy, skupiamy się przede wszystkim na wsparciu rodzin, nie na tworzeniu polityki prorodzinnej opartej na migracji. Celowo i świadomie strategia demograficzna, która już niebawem będzie przyjmowana przez Radę Ministrów, jest oparta nie na migrantach, tylko przede wszystkim na stworzeniu systemowej, kompleksowej polityki prorodzinnej - powiedziała Marlena Maląg.
Celem jest stabilizacja umów o pracę
Minister podkreślała, że celem polityki państwa jest "wyjście z pułapki niskiej dzietności". Temu służyć mają m.in. zapowiedziane zmiany na rynku pracy, jeśli chodzi o "stabilizację umów o pracę".
Szefowa MRiPS powoływała się na badania, z których wynika, że 95 proc. młodych ludzi, deklaruje, iż chciałoby założyć rodzinę i mieć dzieci. Wskazała, że w tym celu bardzo istotne jest właśnie m.in. stabilne zatrudnienie, mieszkanie oraz możliwość łączenia pracy z życiem rodzinnym.
Zaznaczyła, że obok wcześniejszych programów prorodzinnych, takich jak 500 plus, wyprawka szkolna czy Maluch plus, rząd wprowadza kolejne rozwiązania dla rodzin: m.in. rodzinny kapitał opiekuńczy czy zagwarantowanie 100 tys. zł wkładu własnego przy kredycie na mieszkanie dla młodych ludzi.
Celem Strategii Demograficznej 2040 jest wyjście z pułapki niskiej dzietności i zbliżenie się do poziomu dzietności gwarantującego zastępowalność pokoleń.
Czytaj także:
Zobacz także: Marlena Maląg w "Sygnałach dnia"
PAP/IAR/in./