Puchacz inaczej wyobrażał sobie pierwsze półrocze w niemieckiej Bundeslidze. Były piłkarz Lecha Poznań wciąż nie zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech, dostawał szanse tylko w rozgrywkach Ligi Konferencji. Łącznie zagrał 469 minut, w każdym ze spotkań był zmieniany przed zakończeniem meczu.
Brak regularnej gry odbił się negatywnie na formie reprezentacyjnej - po udanym meczu z Anglią, to Puchacza oceniono jako głównego winowajcę niespodziewanej porażki z Węgrami na zakończenie eliminacji do mistrzostw świata w Katarze.
Rozwiązaniem problemów klubowych reprezentanta Polski miałoby być wypożyczenie do Turcji. "Bild" twierdzi, że oferta z Trabzonsporu ma również zawierać klauzulę wykupu piłkarza - nie podano jednak przewidzianej w umowie kwoty za sfinalizowanie przyszłego transferu.
W tabeli ligi tureckiej potencjalny nowy pracodawca Puchacza zajmuje pierwsze miejsce z przewagą aż siedmiu punktów nad wiceliderem, Konyasporem. Najbardziej rozpoznawalnymi zawodnikami klubu są:, Gervinho, Andreas Cornelius, Bruno Peres i legenda Napoli - Marek Hamsik.
Urodzony w Sulechowie piłkarz to nie jedyny Polak, który w ostatnich miesiącach "odbił się" od Unionu Berlin. Sprowadzony z Legii Paweł Wszołek zagrał jedynie 17. minut w jednej z rund Pucharu Niemiec i być może jeszcze zimą wróci do poprzedniego zespołu.
Jan Tomaszewski: to najszczęśliwsza dymisja w historii polskiej piłki
Czytaj także:
kp