Piłkarze Bundesligi są coraz bliżej powrotu do gry po przerwie zimowej. Osiemnasta kolejka ma rozpocząć się od piątkowego meczu w Monachium. Bayern ma rachunki do wyrównania z Borussią Moenchengladbach, która brutalnie wyrzuciła go z Pucharu Niemiec, zwyciężając aż 5:0. Trener monachijczyków Julian Nagelsmann nie może jednak mówić o komforcie w przygotowaniach do meczu ze "Źrebakami".
Fatalna sytuacja Bayernu
Niemiecki dziennik "Bild" informował, że na środowym treningu Bayernu stawiło się ledwo trzynastu piłkarzy pierwszego zespołu. Gdy okazało się, że pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa uzyskał Alphonso Davies, liczba dostępnych graczy jeszcze zmalała. Mistrzów Niemiec zaatakował COVID-19, więc władze klubu liczyły na przełożenie piątkowego meczu.
Dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić zdradził w rozmowie z agencją DPA, że klub złożył wniosek o przełożenie spotkania, jednak władze Bundesligi się do niego nie przychyliły.
- Istnieje zestaw zasad, które będziemy przestrzegać, tak jak wszyscy inni. Wygląda na to, że zagramy i chcemy zwyciężyć w tym meczu - powiedział Bośniak.
"Lewy" zdrów i głodny goli
Na kwarantannie są obecnie Lucas Hernandez, Leroy Sane, Dayot Upamecano, Tanguy Nianzou, Manuel Neuer, Corentin Tolisso, Kingsley Coman, Alphonso Davies i Omar Richards. Przepisy sanitarne Bundesligi mówią, że klub może starać się o przełożenie meczu, jeśli ma do dyspozycji mniej niż szesnastu graczy. Bayern może jednak uzupełnić skład piłkarzami z rezerw lub drużyny młodzieżowej.
Według doniesień medialnych, Robert Lewandowski jest w gronie zdrowych piłkarzy. Polski napastnik poszuka więc kolejnych bramek w obecnym sezonie Bundesligi. Jesienią zdobył ich dziewiętnaście i w klasyfikacji strzelców wyprzedza o trzy trafienia Czecha Patrika Schicka z Bayeru Leverkusen.
Bayern Monachium po 17 kolejkach jest liderem rozgrywek Bundesligi. Walczący o dziesiąty z rzędu mistrzowski tytuł monachijczycy zgromadzili 43 punkty i o dziewięć "oczek" wyprzedzają Borussię Dortmund.
Czytaj także:
/empe