Dusan Vlahović zyskał rozgłos w poprzednim sezonie, kiedy strzelił 21 bramek w 40 spotkaniach. W aktualnie trwającej kampanii kontynuuje imponującą serię, trafiając do siatki 18. razy w 22 meczach.
Kontrakt Serba wygasa w czerwcu 2023 roku i nic nie wskazuje, że zostanie on przedłużony, dlatego styczniowe okno transferowe jest dla Fiorentiny idealnym momentem, by zarobić na napastniku. Włoskie media donoszą jednak, że taki ruch jest mało prawdopodobny i 21-latek dokończy ten sezon w Serie A.
Wcześniej zainteresowanie wyrażał Arsenal, który miał złożyć ofertę w wysokości 46 milionów funtów, dodając do tego Lucasa Torreirę. Vlahović wolałby jednak dołączyć do drużyny, która występuje w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Ten warunek spełnia kolejny klub Premier League - Manchester City. Zdaniem włoskiego dziennika "La Repubblica" Pep Guardiola jest pod wrażeniem umiejętności Serba, a, jak wiadomo, mistrz Anglii kontynuuje poszukiwania snajpera po tym, jak latem nie udało się zakontraktować Harry'ego Kane'a.
Jak podał dziennikarz "The New York Times" Tariq Panja, klub z Florencji jest zdesperowany, by sprzedać napastnika jeszcze w styczniu. Klauzula jego wykupu wynosi jednak 70 milionów euro, co może odstraszyć potencjalnych kupców.
Wcześniej pojawiały się doniesienia o zainteresowaniu Serbem Realu Madryt, który szuka alternatywy dla Erlinga Haalanda. Napastnik Borussi Dortmund pozostaje jednak celem numer jeden.
Z potencjalnego transferu Vlahovicia ucieszyłby się Krzysztof Piątek, który w sobotę dołączył do Fiorentiny na zasadzie wypożyczenia.
Czytaj także: