Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Majewski 13.01.2022

Puchar Włoch: Napoli - Fiorentina. Piątek świetnie przywitał się z nowym klubem

Krzysztof Piątek zanotował świetny debiut w barwach Fiorentiny. "Viola" po dogrywce wygrała na wyjeździe z SSC Napoli 5:2 w meczu 1/8 finału Pucharu Włoch. Czerwoną kartkę w tym spotkaniu otrzymał bramkarz gości Bartłomiej Drągowski. 
  • Krzysztof Piątek jest wypożyczony do Fiorentiny z Herthy Berlin 
  • Polak na boisku pojawił się w drugiej połowie, a do siatki trafił w dogrywce 

W drużynie gospodarzy zabrakło Piotra Zielińskiego. Polski pomocnik zmaga się z koronawirusem. Pod jego nieobecność ekipa z południa Włoch nieco niespodziewanie uległa u siebie Fiorentinie. Kibice zgromadzeni na Stadio Diego Maradona obejrzeli znakomite spotkanie.

Koszmar Drągowskiego 

Fiorentina objęła prowadzenie w 41. minucie. Wówczas efektowną bramkę po obrocie z piłką zdobył konkurent Piątka do gry w wyjściowym składzie - Dusan Vlahović. Gospodarze wyrównali już trzy minuty później, a nie najlepiej zachował się Bartłomiej Drągowski. Polski bramkarz źle wybił piłkę, a ta szybko trafiła do Driesa Mertensa. Belg nie miał problemu z trafieniem do siatki.

To nie był koniec koszmaru Drągowskiego... Golkiper, który dopiero co wrócił do gry po kontuzji, wyleciał z boiska w doliczonym czasie pierwszej połowy. Polak nie zrozumiał się z obrońcą Matiją Nastasiciem, który zagrywał do niego nogą. Do piłki ruszył Elijf Elmas, którego "Drążek" próbował powstrzymać. Niestety, skończyło się to faulem na Macedończyku i czerwoną kartką.

Wyrównali, mimo czerwonych kartek 

Mimo gry w osłabieniu, podopieczni Vincenzo Italiano się nie poddali. W 57. minucie z rzutu wolnego uderzył Cristian Biraghi. Włoch trafił w mur, ale popisał się ładną dobitką, która okazała się skuteczna. 

Krzysztof Piątek pojawił się na murawie w 73. minucie meczu. Polak zastąpił Vlahovicia. Napoli walczyło o wyrównanie, ale długo wydawało się, że nic z tego nie będzie. Gospodarze kończyli mecz w dziewięciu: najpierw za ostry faul z boiska wyleciał Hirving Lozano, a potem drugą żółtą kartkę ujrzał Fabian Ruiz. 

W piątej minucie doliczonego czasu gry Napoli zdołało trafić do siatki za sprawą Andrei Petagny. Oznaczało to, że o losie awansu do ćwierćfinału zadecyduje dogrywka.

Piątek z golem w debiucie 

W niej na boisku istniała tylko jedna drużyna. "Viola" zdobyła trzy bramki, nie tracąc żadnej. Na listę strzelców wpisali się, kolejno, Lorenzo Venutti, Krzysztof Piątek i Youssef Maleh. 

Polski napastnik w 108. minucie pokazał, że wciąż jest groźnym zawodnikiem w polu karnym. Piłkarz wypożyczony z Herthy Berlin wykorzystał podanie Venuttiego i pewnie pokonał Aleksa Mereta.

Ćwierćfinałowym rywalem Fiorentiny będzie Atalanta, która w środę pokonała Venezię 2:0.

Czytaj także:

/empe