Bayern przystąpił do rywalizacji w Kolonii po wpadce w przegranym 1:2 spotkaniu z Borussią Moenchengladbach. Dodatkową presję na Bawarczykach wywarła Borussia Dortmund, która wygrała w piątek z Freiburgiem aż 5:1 i zbliżyła się do mistrzów Niemiec na 3 punkty w tabeli.
Wynik już w 8. minucie wynik spotkania otworzył Robert Lewandowski. Przy trafieniu Polaka asystował Thomas Mueller. Dzięki bramce Lewandowskiego Bayern pobił rekord liczby kolejnych meczów z bramką na koncie. Było to już 66. (!) takie spotkanie w wykonaniu "Die Roten" w Bundeslidze.
W 25. minucie było już 0:2. Monachijczycy przeprowadzili kapitalną akcję, którą potężnym półwolejem wykończył Corentin Tolisso. Asystę ponownie zaliczył Mueller, dla którego było to już 18. finalne podanie w bieżącej edycji Bundesligi.
Gospodarze nie złożyli jednak broni i w 31. minucie wydawało się, że strzelili gola kontaktowego - szybką kontrę "Kozłów" wykończył Mark Uth, ale po analizie VAR jego trafienie zostało anulowane. Koeln miało przed przerwą jeszcze jedną dogodną sytuację - Jonas Hector dobrze dośrodkował w pole karne, lecz Manuel Neuer przeciął tor lotu piłki. Do futbolówki dopadł Ondrej Duda, ale nie trafił w światło bramki.
W 52. minucie w pole karne rywali wpadł Lewandowski, ale strzał Polaka w stylu hokejowego bramkarza "parkanami" obronił Marvin Schwabe. 10 minut później górą był już Polak, który wykorzystał dobre podanie Leroya Sane i technicznym strzałem posłał piłkę obok golkipera Koeln.
Kwadrans później gospodarze zagrozili bramce Manuela Neuera. Doświadczony Niemiec obronił strzał Dejana Ljubicicia i odprowadził piłkę wzrokiem po niecelnej dobitce Anthony'ego Modeste'a. Po chwili w poprzeczkę bramki Bayernu trafił główką Timo Huebers.
Skuteczność była jednak zdecydowanie po stronie Bayernu, a przede wszystkim Roberta Lewandowskiego, który w 74. minucie po raz trzeci wpisał się na listę strzelców. Swoją cegiełkę do hat-tricku Polaka dołożył Leroy Sane, którego 20-metrowy rajd i kapitalne podanie "Lewy" wykończył precyzyjnym uderzeniem przy dalszym słupku. Kapitan reprezentacji Polski miał jeszcze jeden powód do świętowania - był to jego 300. gol w Bundeslidze.
Zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Juliana Nagelsmanna zwiększyć przewagę nad drugą w tabeli Borussią Dortmund do sześciu punktów. Trzecie miejsce zajmuje ekipa TSG Hoffenheim, która przegrała z Unionem Berlin 1:2. Stołeczna drużyna, będąca jedną z rewelacji rozgrywek ma tyle samo punktów co "Wieśniacy" i plasuje się na czwartej pozycji.
Wyniki 19. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Niemiec:
sobota
VfL Wolfsburg 0
Hertha Berlin 0
Union Berlin 2 - Andreas Voglsammer 22, Grischa Proemel 73
Hoffenheim 1 - Timo Baumgartl 16-samob.
VfB Stuttgart 0
RB Lipsk 2 - Andre Silva 11-karny, Christopher Nkunku 70
FSV Mainz 1 - Jeremiah St. Juste 48
VfL Bochum 0
FC Koeln 0
Bayern Monachium 4 - Robert Lewanodwski 9, 62, 74, Corentin Tolisso 25
później grają
Borussia Moenchengladbach - Bayer Leverkusen (godz. 18.30)
piątek
Borussia Dortmund 5 - Thomas Meunier 14, 29, Erling Haaland 45+1, 75, Mahmoud Dahoud 86
SC Freiburg 1 - Ermedin Demirovic 61
niedziela
FC Augsburg - Eintracht Frankfurt (15.30)
Arminia Bielefeld - Greuther Fuerth (17.30)
Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Bayern Monachium 19 15 1 3 61 18 46
2. Borussia Dortmund 19 13 1 5 49 29 40
3. Hoffenheim 19 9 4 6 39 29 31
4. Union Berlin 19 8 7 4 27 24 31
5. SC Freiburg 19 8 6 5 31 23 30
6. Bayer Leverkusen 18 8 5 5 42 30 29
7. RB Lipsk 19 8 4 7 36 23 28
8. FC Koeln 19 7 7 5 30 32 28
9. FSV Mainz 19 8 3 8 27 21 27
10. Eintracht Frankfurt 18 7 6 5 29 27 27
11. VfL Bochum 19 7 2 10 17 27 23
12. Borussia Moenchengladbach 18 6 4 8 24 33 22
13. Hertha Berlin 19 6 4 9 21 38 22
14. VfL Wolfsburg 19 6 3 10 17 30 21
15. VfB Stuttgart 19 4 6 9 22 33 18
16. FC Augsburg 18 4 6 8 18 29 18
17. Arminia Bielefeld 18 3 8 7 16 24 17
18. Greuther Fuerth 18 1 3 14 13 49 6
Czytaj także:
bg