Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Pyssa 18.01.2022

Niemiecka blokada wobec Ukrainy. Berlin nie zgodził się na sprzedaż broni, teraz utrudnia dostawy?

Niemcy konsekwentnie odmawiają sprzedaży broni na Ukrainę. Podczas wczorajszej wizyty w Kijowie jednoznaczne stanowisko Berlina potwierdziła szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock. Tego samego dnia na Ukrainę wyleciały dwa brytyjskie samoloty z bronią przeciwpancerną. Według medialnych doniesień, rząd w Berlinie uniemożliwił im przelot przez niemiecką przestrzeń powietrzną. 

W poniedziałek brytyjski minister obrony Ben Wallace poinformował Izbę Gmin, że Wielka Brytania dostarczyła Ukrainie lekkie systemy obrony przeciwpancernej, by zwiększyć jej zdolności obronne w razie rosyjskiej inwazji.

Wallace nie sprecyzował liczby ani rodzaju wysyłanej broni, ale poinformował, że ma ona charakter wyłącznie defensywny. - To wsparcie dotyczy broni krótkiego zasięgu i wyraźnie defensywnej, nie jest to broń strategiczna i nie stanowi zagrożenia dla Rosji. Jest ona przeznaczona do użycia w samoobronie - podkreślił.

Lecąc na Wschód, dwa samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy ominęły przestrzeń nad Niemcami. Kraj ten nie wyraził zgody, by broń była przewożona przez niemiecką przestrzeń powietrzną - poinformował portal UK Defence Journal. Unikając przelotu nad Niemcami, samoloty leciały nad Morzem Północnym, a później nad Danią i Polską.

Twarda linia

Medialne doniesienia wpisują się w linię, jaką Berlin konsekwentnie reprezentuje w sprawie dostaw broni na Ukrainę. Podczas wczorajszej wizyty w Kijowie szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock jeszcze raz podkreśliła, że Niemcy nie planują wesprzeć Ukrainy dodatkowym sprzętem.

- Stanowisko niemieckiego rządu w kwestii dostaw broni jest dobrze znane i jest zakorzenione także w naszej historii - oświadczyła minister, jednocześnie zaprzeczając słowom swojego ukraińskiego odpowiednika Dymtra Kułeby, który na tej samej konferencji poinformował, że "dialog między Ukrainą i Niemcami w sprawie dostaw uzbrojenia będzie kontynuowany". Jak przekonywała Baerbock, "dyplomacja jest jedynym realnym sposobem na rozładowanie obecnej, bardzo niebezpiecznej sytuacji". - Jesteśmy gotowi do poważnego dialogu z Rosją - zadeklarowała minister. 

Posłuchaj
00:47 11505772_1.mp3 Annalena Baerbock: stanowisko Niemiec w sprawie dostaw broni jest niezmienne. Relacja Pawła Buszki (IAR)

Na kilka dni przed wizytą w Kijowie do niemieckiej minister apelował ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk. Nazwał on blokadę stosowaną przez Niemcy "moralnie niegodziwą". W jego przekonaniu Niemcy "ponoszą za Ukrainę taką samą historyczną odpowiedzialność, jak za Izrael". Dlatego Ukraina oczekuje od Niemiec "poważnego wsparcia militarnego, aby zwiększyć cenę dla Putina za spodziewany atak i jemu zapobiec". 

Inny rząd, to samo stanowisko

Stanowisko zaprzysiężonego na początku grudnia, nowego rządu Niemiec w sprawie dostaw broni jest takie samo, jakie wcześniej reprezentował gabinet Angeli Merkel. W połowie grudnia ubiegłego roku ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow alarmował w rozmowie z "Financial Times", że Niemcy starały się uniemożliwić zakupy dla ukraińskiej armii prowadzone w ramach NATO. 

- W ostatnich miesiącach 2021 r. Niemcy sprzeciwiły się prowadzonej w ramach programu NATO sprzedaży karabinów, mających zwalczać drony oraz sprzętu do walki ze snajperami - przekazał ukraiński minister. Berlin ostatecznie ustąpił w sprawie pierwszego rodzaju wyposażenia, uznając, że nie jest śmiercionośny.

Jak skomentował Reznikow, Niemcy "cały czas budują gazociąg Nord Stream 2 i jednocześnie blokują zakupy broni defensywnej. To bardzo nie w porządku".

Czytaj także:

Informacje przekazane w wywiadzie przez ministra obrony Ukrainy potwierdził niemiecki dziennik "Bild". "RFN od maja 2021 roku wykorzystuje mechanizm w ramach NATO, aby uniemożliwić innym członkom sojuszu sprzedaż Ukrainie broni" - napisała redakcja.

Według informacji gazety "systemy broni zablokowane przez niemieckie weto i inne taktyki opóźniające" to 90 karabinów Barrett M82 z USA i 20 karabinów do zwalczania dronów EDM4S-UA z Litwy. "Ukraina już na początku 2021 roku zapłaciła za oba systemy uzbrojenia za pośrednictwem natowskiej Agencji Wsparcia i Zaopatrzenia (NSPA) i oczekiwała na ich dostawę" - napisał "Bild".

Posłuchaj
00:20 11506348_1.mp3 Ben Wallace: wsparcie dotyczy broni krótkiego zasięgu i wyraźnie defensywnej. Nie jest to broń strategiczna, nie stanowi zagrożenia dla Rosji. Przeznaczona jest do samoobrony (IAR)

"Zełenski praktycznie błagał"

Jednak w maju niemiecki i holenderski przedstawiciel w Radzie NSPA sprzeciwili się sprzedaży amerykańskich karabinów. Powołując się na "osobę wtajemniczoną w sprawę", dziennik przekazał, że stanowisko Holandii było wynikiem "rozkazu Berlina". - Rząd Merkel chciał uniknąć wrażenia, że jako jedyny jest przeciwny sprzedaży - dodało źródło cytowane przez "Bild".

Z informacji dziennikarzy wynika także, że sprzedaż nieśmiercionośnych systemów antydronowych została opóźniona o co najmniej sześć miesięcy z powodu przeszkód biurokratycznych. Jak czytamy w artykule, w sierpniu 2021 r. "ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski praktycznie błagał kanclerz Merkel podczas jej wizyty w Kijowie o zniesienie blokady na zakup broni z USA, Litwy i innych państw NATO". Prośby spotkały się ze zdecydowaną odmową.

Zaledwie kilka dni przed końcem kadencji Merkel częściowo zrezygnowała z oporu w obliczu koncentracji wojsk rosyjskich na granicy ukraińskiej. Pod koniec listopada Niemcy wycofały swoje weto wobec broni do zwalczania dronów EDM4S-UA. Ukraina otrzyma dziesięć z 20 zamówionych egzemplarzy do końca grudnia. - Ale blokada Niemiec na broń z USA pozostaje w mocy - wynika z informacji gazety "Bild".

Zobacz także: Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"

PAP/IAR/dw.com/kp