Spotkanie w Lens rozpoczęło się z Przemysławem Frankowskim w wyjściowym składzie gospodarzy. Arkadiusz Milik zasiadł na ławce rezerwowych. Przed meczem ciężko było o wskazanie faworyta, gdyż obie drużyny celują w awans do europejskich pucharów w kolejnej kampanii.
Pierwsza połowa przebiegła pod znakiem nieznacznej dominacji ekipy gości. W 32. minucie Facundo Medina faulował w polu karnym Matteo Guendouziego, co poskutkowało podyktowaniem "jedenastki". Do piłki podszedł Dimitri Payet, który pewnie pokonał Wuilkera Farineza i wyprowadził Marsylię na prowadzenie.
Jeszcze przed przerwą piłkarze Lens próbowali odrobić stratę. Pau Lopes obronił podcięty strzał Wesleya Saida, który znalazł się z golkiperem gości sam na sam.
Druga połowa należała już do bardziej wyrównanych. W 55. minucie gospodarze byli bliscy wyrównania po rzucie rożnym, jednak w ostatniej chwili futbolówkę wybił Matteo Guendouzi.
W 66. minucie mogła paść druga bramka dla gości, lecz uderzenie Payeta obronił dobrze dysponowany Farinez. W 75. minucie Arkadiusz Milik przekonał się o hierarchii panującej w Marsylii, bowiem musiał obserwować wejście na boiska nowego nabytku, napastnika Cedrica Bakambu. Kongijczyk już po dwóch minutach udowodnił swoją wartość, bowiem przypieczętował zwycięstwo gości.
Marsylia znajduje się na drugiej lokacie w tabeli Ligue 1 z 40 punktami na koncie. O 7 oczek mniej ma Lens, które jest siódme.
Lens 0:2 Marsylia
Payet (k.) 34'
Bakambu 77'
Czytaj także: