Polska, Ukraina i Wielka Brytania szykują nowy format regionalnej współpracy. Po rozmowach w Kijowie te doniesienia potwierdzili premierzy Polski i Ukrainy - Mateusz Morawiecki i Denys Szmyhal.
Współpraca Kijowa, Warszawy i Londynu. "Chodzi o bezpieczeństwo Ukrainy"
Szef BBN mówił, że ten format współpracy jest omawiany przez resorty dyplomacji tych trzech krajów. - Na poziomie dyplomatycznym są prowadzone rozmowy w tej sprawie. Oczywiście chodzi o koordynację działań, które mają służyć bezpieczeństwu Ukrainy - wskazał.
Doprecyzował, że nie chodzi tu "o sojusz taki", w jaki Polska jest zaangażowana w ramach NATO. - Jeszcze raz przypomnę: głównym punktem naszego odniesienia są działania podejmowane w gronie sojuszniczym, w gronie NATO. Oczywiście w kontakcie z władzami ukraińskimi - powiedział Paweł Soloch.
"Format wspierający"
Pytany, czy taka współpraca może zostać rozszerzona o inne państwa, szef BBN odpadł, że na razie nic o tym nie wiadomo "i raczej na ten temat nie ma mowy". - Nie ma też mowy o tym, że powstaje swego rodzaju koalicja chętnych. Ciągle jesteśmy na etapie, chcemy, żeby to się utrzymało, że to całe NATO wspiera Ukrainę, cała Unia Europejska przyłącza się do polityki prowadzonej w ramach Sojuszu, buduje możliwości prawdziwych sankcji wobec Rosji, gdyby nastąpiła agresja na Ukrainę - oświadczył.
Gość Programu 1 Polskiego Radia mówił o roli "utrzymania jedności i stanowczej postawy" wewnątrz Paktu Północnoatlantyckiego i UE. Współpracę na linii Londyn-Warszawa-Kijów nazwał "jednym z formatów wspierających". - Głównym punktem odniesienia pozostaje jednak Sojusz Północnoatlantycki, w którym wiodącą rolę odgrywają Stany Zjednoczone i relacje z nimi są dla nas kluczowe - oświadczył Paweł Soloch.
Czytaj także:
ms