Odpowiadając na pytanie dziennikarki CNN Kaitlan Collins Joe Biden powiedział, że decyzja o wysłaniu do Europy dodatkowych wojsk i wzmocnieniu wschodniej flanki NATO jest zgodna z tym, co "od początku" mówił Władimirowi Putinowi.
- Tak długo, jak będzie podejmować agresywne działania, będziemy wzmacniać poczucie bezpieczeństwa naszych sojuszników z NATO w Europie Wschodniej. Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest naszym świętym zobowiązaniem - powiedział amerykański prezydent.
Ameryka wzmacnia wschodnią flankę
Rzecznik Pentagonu John Kirby zapowiedział w środę, że USA wyślą do Niemiec, Polski i Rumunii kolejne 3 tys. żołnierzy. Tysiąc ma trafić do Rumunii, a dwa tysiące zostaną skierowane do Polski i Niemiec. Jak powiedział Kirby, większość z tych 2 tys. żołnierzy będzie stacjonować w Polsce.
Władze USA nie wykluczają dalszego zwiększania obecności wojskowej na wschodniej flance NATO. Zarówno Biały Dom, jak i Pentagon zastrzegają jednak, że dodatkowe siły nie są rozlokowywane w krajach Europy na stałe i że dalsze kroki zależą od sytuacji w regionie.
Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki powiedziała, że jeśli Rosja dokona deeskalacji, to Stany Zjednoczone dostosują do tej decyzji rozlokowanie swoich sił w Europie.
1,7 tys. dodatkowych żołnierzy w Polsce
Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował na Twitterze, że zgodnie z zapowiedziami 1,7 tys. dodatkowych żołnierzy USA zostanie przeniesionych do Polski. "To mocny sygnał solidarności w odpowiedzi na sytuację na Ukrainie. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem na ten temat z sekretarzem obrony Lloydem Austinem" - napisał.
W informacji na stronach MON zaznaczono, że USA przemieszczą do Polski elementy Brygadowej Grupy Bojowej z 82. Dywizji Powietrznodesantowej z Fort Bragg w Karolinie Północnej. Dodatkowe elementy sztabowe związane z tym rozmieszczeniem w sile 300 żołnierzy zostaną ulokowane przez USA w Niemczech.
00:44 11536181_1.mp3 Biden: wysłanie wojsk do Europy jest odpowiedzią na agresywne działania Putina. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Czytaj także:
Zobacz również: Paweł Soloch w "Sygnałach dnia"
kp