Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau zakończył trzydniową wizytę w USA. Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych odbył szereg rozmów m.in. z sekretarzem stanu Antonym Blinkenem.
Pytany na antenie TVN24 o prawdopodobieństwo inwazji Rosji na Ukrainę, szef MSZ stwierdził, że "każdy polityk, jeśli chce być odpowiedzialny, musi w takich sytuacjach zakładać możliwość - a wcale nie znaczy to najwyższe prawdopodobieństwo - najgorszego scenariusza". - Trzeba być przygotowanym na wszystko - stwierdził.
Konflikt Rosja-Ukraina. Czy jesteśmy przygotowani na najgorsze?
Na pytanie, czy "jesteśmy przygotowani na najgorsze", Zbigniew Rau odparł: "musimy być". Dodał też, powołując się na swoją współpracę z Amerykanami na stanowisku szefa polskiej dyplomacji, że "jesteśmy bardzo bliscy pewności", że nie dojdzie do żadnego kompromisu Waszyngtonu z Moskwą "ponad głowami" krajów naszego regionu.
>>> [NASZ WYWIAD] "Zagrożenie dotyczy Ukrainy, ale też państw bałtyckich, Polski". Łotewski ekspert: czas, by cały region połączył siły <<<
Szef MSZ odniósł się też do kwestii wzmocnienia wschodniej flanki NATO. - Bez wątpienia, jeśli sytuacja będzie tego wymagać, nasi sojusznicy, nie tylko Amerykanie, będą zwiększać swoją obecność - stwierdził.
Czytaj także:
Zobacz: "Wskazują, że są gotowi na atak". Antoni Macierewicz o działaniach Rosji
***
Potencjał militarny Rosji i Ukrainy (opr. Maciej Zieliński/PAP)
TVN24
ms/pb