Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 16.02.2022

Liga Mistrzów: Leo Messi znów krytykowany. "Niezdolny do zrobienia różnicy"

Nie Leo Messi, a Kylian Mbappe został bohaterem PSG w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt, który paryżanie wygrali 1:0. Argentyńczyk nie po raz pierwszy od przeprowadzki z Barcelony musi mierzyć się z potężną krytyką.

Piłkarze PSG byli zdecydowanie lepszym zespołem w starciu z Realem Madryt, który nie zdołał oddać nawet jednego celnego strzału we wtorkowym pojedynku tych zespołów. Piłkarze Mauricio Pochettino zaś wielokrotnie sprawdzali formę Courtois, któremu "Królewscy" zawdzięczają to, że stracili zaledwie jednego gola. 

W doliczonym czasie gry Kylian Mbappe, który być może już za kilka miesięcy będzie graczem hiszpańskiego klubu, wziął odpowiedzialność na swoje barki. Popisał się wspaniałą indywidualną akcją, którą sfinalizował bezbłędnie. Francuz w tym sezonie jest najlepszym strzelcem i czołowym asystentem swojej drużyny, notuje świetne liczby, ale jednocześnie zostawia na murawie masę zdrowia i mocno pracuje na swój gwiazdorski status.

Messi zaś znalazł się w pod ostrzałem mediów. To on zmarnował rzut karny w 62. minucie. Strzelił po prostu źle, zbyt słabo, czytelnie, znacznie ułatwiając Courtois interwencję. Potwierdziło się, że Argentyńczyk w ostatnich latach nie potrafi znaleźć recepty na Real Madryt, choć wcześniej uchodził za kata tego zespołu, potrafił w pojedynkę rozstrzygać El Clasico. Po raz ostatni wbił jednak gola Realowi 4 lata temu. W ośmiu ostatnich spotkaniach z "Królewskimi" wpisał się na listę strzelców tylko raz.

Messi przychodził do Paryża jako kluczowy element gwiazdozbioru, tymczasem systematycznie rozczarowuje. Momenty, w których pokazywał swoją wielkość, można policzyć na palcach jednej ręki. Zamiast spektakularnych rajdów i efektownych bramek kibicom łatwiej jest zobaczyć niemrawe poruszanie się po boisku i długie minuty, w których Argentyńczyk jest poza grą. Zwłaszcza doskonale widać kontrast z Kylianem Mbappe, który wyraźnie aspiruje do tego, żeby wejść tam, gdzie przez kilkanaście ostatnich lat był Messi.

Media uznały legendę Barcelony za jednego z najgorszych zawodników PSG we wtorkowym meczu.

"Pierwsza połowa w jego wykonaniu była podsumowaniem wszystkiego, czekało mu brakowało od czasu podpisania kontraktu z PSG. Był bardzo powolny, cierpiący w fizycznych starciach z Casemiro, niezdolny do zrobienia różnicy na boisku" - oceniali Messiego dziennikarze "L'Equipe".

"La Gazzetta dello Sport" przeyznała mu za występ notę 5/10. Gorszy był tylko Dani Carvajal. Piąty przestrzelony karny w Lidze Mistrzów sprawił też, że Argentyńczyk stał się rekordzistą tych rozgrywek - nikt nie mylił się w nich z jedenastu metrów częściej od Messiego. Ze wszystkich 133 karnych, który wykonywał w karierze, przestrzelił aż 30. 

Czy kibice zobaczą jeszcze pełnię możliwości Leo Messiego w barwach PSG? 34-letni piłkarz jak dotąd nie pokazuje tego, czego od niego oczekiwano, dając mu bajeczne pieniądze i szansę poprowadzenia paryżan do wielkich sukcesów.  

Rewanżowe spotkanie Real Madryt - PSG w 1/8 finału Ligi Mistrzów odbędzie się 9 marca.

Czytaj także: