Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Błaszczyk 17.02.2022

"Rosja ma na miejscu siłę umożliwiającą inwazję". Szef brytyjskiego wywiadu ostrzega

- Nie widzieliśmy dowodów na to, by Rosja wycofywała siły spod granicy z Ukrainą - powiedział szef brytyjskiego wywiadu wojskowego gen. Jim Hockenhull. - Wbrew swym twierdzeniom, Rosja nadal rozbudowuje zdolności wojskowe w pobliżu Ukrainy - podkreślił. 

Rosja nadal rozbudowuje swój potencjał wojskowy na granicach z Ukrainą, co przeczy jej twierdzeniom o wycofywaniu wojsk - powiedział w środę wieczorem szef brytyjskiego wywiadu wojskowego gen. Jim Hockenhull.

"Rosja ma odpowiednią siłę militarną"

- Nie widzieliśmy dowodów na to, by Rosja wycofywała siły spod granicy z Ukrainą. Wbrew swym twierdzeniom, Rosja nadal rozbudowuje zdolności wojskowe w pobliżu Ukrainy. Obejmuje to pojawienie się poruszających się w kierunku granic Ukrainy dodatkowych pojazdów opancerzonych, helikopterów i szpitala polowego. Rosja ma na miejscu odpowiednią siłę militarną umożliwiającą przeprowadzenie inwazji na Ukrainę - powiedział rzadko wypowiadający się publicznie gen. Hockenhull w oświadczeniu przekazanym przez brytyjskie ministerstwo obrony.

Wcześniej w środę, brytyjski premier Boris Johnson ocenił, że obecnie niewiele jest dowodów na to, by Rosja wycofywała swoje wojska znad granic z Ukrainą. Opinię taką wyraził podczas rozmowy z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. 

Podobne informacje Amerykanów

Dowodów na deeskalację sytuacji na pograniczu rosyjsko-ukraińskim nie mają także USA. - Nadal widzimy nie tylko, że te siły tam pozostają, ale obserwujemy kluczowe jednostki przesuwające się w kierunku granicy, a nie w przeciwną stronę - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken w wywiadzie dla telewizji MSNBC. 

W przeprowadzonej niedługo potem rozmowie z ABC amerykański dyplomata powiedział, że są to jednostki, które "byłyby w awangardzie jakiejkolwiek wznowionej agresji" Rosji.

Posłuchaj
00:53 nato - flanka wschodnia - spec - cegielski .mp3 NATO wyśle kolejnych żołnierzy na flankę wschodnią. Taką wstępną decyzję podjęli ministrowie obrony krajów Sojuszu na posiedzeniu w Brukseli. Ma to być odpowiedź na agresywne zachowanie ze strony Rosji i możliwą agresję na Ukrainę. Szczegóły będą znane za kilka tygodni - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)

Czytaj także: 

Zachęcamy także do obejrzenia rozmowy z wiceministrem obrony narodowej Wojciechem Skurkiewiczem w "Salonie politycznym Trójki":

mbl