Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Jakub Popławski 21.02.2022

Premier domaga się pilnego posiedzenia RE. Ostro komentuje decyzję Putina. "To akt agresji przeciwko Ukrainie"

Premier Mateusz Morawiecki w zdecydowanych słowach odniósł się do decyzji Władimira Putina, który podpisał dekret o uznaniu niepodległości dwóch regionów separatystycznych. "To akt agresji przeciwko Ukrainie" - stwierdził szef polskiego rządu. Polska wnioskuje o pilne zwołanie posiedzenia Rady Europejskiej.

Piotr Müller opublikował na Twitterze pismo szefa rządu skierowane do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela ws. pilnego zwołania posiedzenia Rady Europejskiej.

"Ogłoszona wieczorem 21 lutego jednostronna decyzja Prezydenta Federacji Rosyjskiej o uznaniu niepodległości dwóch samozwańczych »republik« jest ostatecznym odrzuceniem dialogu i rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego. To akt agresji przeciwko Ukrainie, który wymaga jednoznacznej, zdecydowanej i niezwłocznej odpowiedzi w postaci sankcji ze strony Unii Europejskiej" - czytamy w piśmie.

"Krok podjęty przez Władimira Putina stanowi jednocześnie poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie - nie tylko na Ukrainie, ale na całym kontynencie. Mając to na uwadze, zwracam się o pilne zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej, poświęconego omówieniu naszych działań w tych sprawach" - napisał Mateusz Morawiecki.

Zobacz także:

Bezprawny dekret

Władimir Putin podjął w poniedziałek decyzję o uznaniu niepodległości separatystycznych regionów Ukrainy: ługańskiego i donieckiegoPo prawie godzinnym wystąpieniu telewizyjnym rosyjski prezydent podpisał umowy o przyjaźni i wzajemnej pomocy z liderami separatystów.

- Uważam za konieczne podjęcie dawno już dojrzałej decyzji. Natychmiast uznać niepodległość i suwerenność Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej - stwierdził Władimir Putin.

Na wtorek zwołano posiedzenie obu izb rosyjskiego parlamentu, które rozpatrzą wniosek prezydenta.

Przywódcy Ukrainy i państw NATO, a także szefowie międzynarodowych organizacji apelowali do ostatniej chwili, aby Władimir Putin nie podejmował takiej decyzji. W ocenie części niezależnych komentatorów działania Kremla są prowokacją, która ma usprawiedliwić wejście rosyjskiej armii do Donbasu pod pretekstem ochrony separatystów.

Zobacz także: wiceszef MZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"

jp/IAR