Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jakub Popławski 22.02.2022

Jarosław Kaczyński: sankcje wobec Rosji powinny objąć Nord Stream i samego Putina

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas specjalnej konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie Polskiego Radia, stwierdził, że sankcje przeciwko Rosji po agresji na Ukrainę "powinny dotknąć m.in. Nord Stream i Nord Stream 2". - Ponadto proponujemy sankcje w kwestii finansów i szereg sankcji osobistych. W moim przekonaniu powinny one obejmować nawet samego Putina. Do tego wycofanie się z dużych imprez sportowych, które są planowane na ten rok w Rosji - powiedział wicepremier. W konferencji wziął udział również szef MON Mariusz Błaszczak.

We wtorek odbyły się obrady rządu, na których Rada Ministrów omówiła m.in. obecne agresywne działania Rosji wobec Ukrainy. Ponadto przyjęta została ustawa o obowiązku obrony ojczyzny.

Projekt zakłada szybszy niż w obecnej ustawie o modernizacji i finansowaniu armii udział wydatków obronnych w PKB. Poziom 2,3 proc. ma zostać osiągnięty w roku 2023 (a nie w 2024 r.); osiągnięcie poziomu 2,5 proc. planuje się w roku 2026, a nie - jak zakłada obecna ustawa o modernizacji - począwszy od roku 2030.

Ogłosili to na specjalnej konferencji wicepremier Jarosław Kaczyński i szef MON Mariusz Błaszczak.

"Dziś nie trzeba tłumaczyć, dlaczego ta ustawa jest tak potrzebna"

Prezes PiS podkreślił, że projektowane przepisy mają nie tylko uporządkować bardzo dziś zagmatwane prawo, odnoszące się do kwestii obrony państwa, ale mają stworzyć podstawy prawne i instrumenty finansowe dla radykalnej rozbudowy naszej armii. - Zarówno jeżeli chodzi o jej skład osobowy, jej wielkość, jak i jeżeli chodzi o jej uzbrojenie - mówił.

Jarosław Kaczyński zaznaczył, że przygotowując tę ustawę bezpośrednio w MON pod kierownictwem ministra Mariusza Błaszczaka, a generalnie w Komitecie Bezpieczeństwa, "nie zdawaliśmy sobie sprawy, że w momencie jej ostatecznego przyjmowania przez rząd będziemy mieli agresję na Ukrainę". Dlatego - jak wskazał - dziś nie trzeba tłumaczyć, dlaczego ta ustawa jest tak potrzebna.

- Polska musi dysponować siłami zbrojnymi adekwatnymi do tej sytuacji, która dzisiaj jest. To znaczy, siłami, które będą zdolne odeprzeć atak i które będą na tyle silne, by do tego ataku nie doszło. By ich siła odstraszająca wystarczyła, aby do takiego ataku zniechęcić - mówił Jarosław Kaczyński.

Wicepremier zaznaczył, że jeśli będzie taka potrzeba, projekt będzie procedowany na "nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu, a jeżeli nie będzie takiej potrzeby, to tydzień później ta ustawa będzie miała już pierwsze czytanie". - Jeśli okoliczności będą sprzyjające, to mamy nadzieję, że zostanie także przeprowadzone drugie i trzecie czytanie, więc będzie możliwość uchwalenia ustawy - dodał.

Zobacz także:

"Pierwsza dawka sankcji musi być potężna"

Jarosław Kaczyński odniósł się również do pytania zadanego przez naszego reportera o to, jakie sankcje jego zdaniem powinny zostać nałożone na Rosję wobec uznania separatystycznych republik w Donbasie. - Nord Stream i Nord Stream 2, a w sferze finansów wyłączenie tego systemu rozliczeniowego oraz szereg sankcji osobistych, które powinny dotykać również samego Władimira Putina - podkreślił wicepremier.

Dodał, że to - wraz z wycofaniem się z dużych imprez sportowych planowanych w Rosji na najbliższy rok - stworzy bardzo poważne kłopoty dla Rosji. - Z drugiej strony pokaże to też społeczeństwu rosyjskiemu, że podboje to nie jest metoda współczesnego świata - powiedział.

Posłuchaj
00:28 11574883_1.mp3 Jarosław Kaczyński o sankcjach wobec Rosji (IAR)

Jarosław Kaczyński zaznaczył, że strona zachodnia powinna być przeświadczona, iż sankcje mają działać do skutku. - Trzeba też pamiętać o majątkach oligarchów. Pierwsza dawka sankcji musi być potężna, bo w przeciwnym razie trudno się spodziewać, żeby Rosja się cofnęła. Trudno się też spodziewać, że nawet przy ciężkich sankcjach Rosja cofnie się szybko, bo ma dzisiaj bardzo duże zapasy środków. Może to przez jakiś czas trwać, ale ten czas jest jednak mimo wszystko ograniczony - powiedział wicepremier.

Według niego "jeśli zachód nie zdecyduje się na takie posunięcia, to będziemy mieli nowy, dużo gorszy niż przez ostatnie kilkadziesiąt lat, świat.

"To nasz interes długofalowy"

Jarosław Kaczyński podczas wtorkowej konferencji prasowej wraz z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem był pytany też o praktyczny wymiar polskich sankcji wobec Rosji w związku z działaniami tego państwa na Ukrainie. - Czy państwo planują w ramach sankcji zrezygnować z towarów importowanych z Rosji: z ropy, gazu, węgla? - zapytano.

Czytaj więcej
pap_20220219_2L0 (1)(1)jjj.jpg
"Moskwa szykuje grunt pod eskalację”. Khyłko: potrzeba misji ONZ na linii kontaktowej, można pozbawić Rosję weta

- Będziemy robić wszystko, co jest możliwe, żeby ograniczyć te kontakty handlowe, oczywiście w ten sposób, aby to nie wywoływało jakichś gwałtownych zmian w Polsce, ale nie na takiej zasadzie, że bronimy przede wszystkim swojego interesu - odpowiedział Jarosław Kaczyński. Jak bowiem podkreślił, "nasz interes długofalowy jest w tym, żeby Rosja została powstrzymana".

Dodał, że ta reakcja musi być "w takim zakresie, który nie spowoduje gwałtownego tąpnięcia sytuacji w Polsce". - To trzeba robić zbiorowo. Będziemy dążyć to tego, żeby te sankcje stosowane przez wszystkie kraje były symetryczne - powiedział Jarosław Kaczyński.

Zobacz także:

Napięta sytuacja

Wcześniej w BBN odbyła się zwołana przez prezydenta Andrzeja Dudę narada z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, ministrów i szefów służb.

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu separatystycznych "republik ludowych" - donieckiej i ługańskiej na wschodzie Ukrainy. Putin i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali też umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Rosją. Rosyjski przywódca wygłosił w poniedziałek wieczorem ponadgodzinne orędzie, w którym nazwał Ukrainę "nieodłączną częścią" historii Rosji i jej przestrzeni kulturowej.

Zachód zgodnie potępił tę decyzję, uznając ją za naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. W odpowiedzi USA, Unia Europejska i Wielka Brytania już wprowadziły albo zapowiedziały przyjęcie wymierzonych w Rosję sankcji.

Zobacz także: szef MON Mariusz Błaszczak w "Sygnałach dnia"

jp