- Kadra do obserwacji będzie bardzo szeroka, ale chciałbym, żeby trzon tej reprezentacji został. Mamy doświadczonych piłkarzy, którzy nadają charakter. Nie odcinam się od tego, że ktoś może nagle wskoczyć do reprezentacji i grać w pierwszym składzie - ogłosił pod koniec stycznia selekcjoner.
Według nowych doniesień, Michniewicz zamierza powołać do reprezentacji na baraże 30 piłkarzy. Dla porównania Paulo Sousa rozesłał ostatnio 27 powołań na mecze eliminacji MŚ. Przypomnijmy, że do kadry meczowej "mieści się" jedynie 23 zawodników - pozostali muszą oglądać spotkanie z trybun.
Michniewicz podkreślał niedawno, że ma już w głowie wyjściową jedenastkę na mecz z Rosją. W rozmowie z TVP Sport nowy selekcjoner zdradził, że wciąż waha się co do obsady 1-2 pozycji, ale trzon kadry prawdopodobnie się nie zmieni. Były trener Legii Warszawa podkreślał, że potrzebny jest również plan B i C. Szeroka kadra ma ułatwić ich realizację.
"Na liście powołanych na baraże z całą pewnością znajdzie się kilka zaskakujących nazwisk. Nowy selekcjoner idzie na całość i chce mieć u boku po kilku piłkarzy na pozycję. Nie dla zwiększenia rywalizacji, czy poznania możliwości piłkarzy, ale na wszelki wypadek, bo w Moskwie reprezentacja Polski musi być gotowa na każdą ewentualność" - donosi sport.pl.
Barażowy mecz z Rosją odbędzie się 24 marca na stadionie Dynama Moskwa. Jeśli Biało-Czerwoni uporają się ze "Sborną", w finale miniturnieju o awans do mundialu będzie lepsza drużyna z pary Szwecja - Czechy. Decydujące spotkanie zaplanowano na 29 marca. Jeżeli natomiast Polacy odpadną, tego dnia odbędzie się mecz towarzyski kadry.
Czytaj także:
bg