W komunikacie klubu nie sprecyzowano, ilu piłkarzy jest zakażonych, ale zastrzeżono, że mają "raczej lekkie symptomy" choroby. Każdy z zakażonych przebywa w domowej izolacji.
Wybuch zakażeń pojawił się tydzień po pierwszym meczu 1/8 finału Champions League z Bayernem, który zakończył się remisem 1:1. W poniedziałek pozytywny wynik testu miał też piłkarz mistrza Niemiec Thomas Mueller, który grał w tym spotkaniu.
- Mimo wszystko jesteśmy gotowi do treningów i gry. Będziemy jednak bardzo uważnie śledzić rozwój sytuacji wśród niezainfekowanych zawodników i odpowiednio reagować - zaznaczył dyrektor sportowy klubu Christoph Freund.
FC Salzburg prowadzi w tabeli austriackiej ekstraklasy z 17-punktową przewagą nad zespołem Wolfsberger AC. W niedzielę ma zagrać na wyjeździe z LASK Linz i jest jasne, że będzie musiał przystąpić do tego spotkania w mocno zmienionym składzie.
Wynik pierwszego spotkania był sporym zaskoczeniem - Bayern występował w roli faworyta i chciał zapewnić sobie komfort już w premierowej odsłonie tej rywalizacji. Okazało się jednak, że złożony z młodych piłkarzy zespół zdołał postawić się niemieckiemu hegemonowi i po bardzo dobrym spotkaniu wywalczył remis.
Czytaj także: