Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Majewski 25.02.2022

Ekstraklasa: Raków - Wisła Płock. Świetny bramkarz nie uratował gości

Piłkarze Rakowa Częstochowa pokonali u siebie Wisłę Płock 2:0 w pierwszym meczu 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wygrana częstochowian mogłaby być wyższa, jednak rzut karny egzekwowany przez Iviego Lopeza obronił Krzysztof Kamiński. 
  • Gdyby nie dobre interwencje Krzysztofa Kamińskiego, wynik meczu w Częstochowie mógłby być znacznie wyższy 
  • Częstochowianie zasłużenie sięgnęli po zwycięstwo i w ligowej tabeli zbliżyli się na dystans punktu do liderującej Pogoni Szczecin 
  • Wisła wciąż czeka na komplet punktów w 2022 roku

Wygrana pozwoliła podopiecznym Marka Papszuna zbliżyć się na dystans zaledwie punktu do prowadzącej w tabeli Pogoni Szczecin. W piątek piłkarze spod Jasnej Góry zasłużenie sięgnęli po trzy punkty, a goście mogą dziękować swojemu golkiperowi, że nie przegrali wyżej.

Dominacja od początku 

Raków przeważał od początku. Już w trzynastej minucie dobrze zachował się Krzysztof Kamiński, zatrzymując Vladislavsa Gutkovskisa w sytuacji sam na sam. Dwie minuty później zablokowany został strzał Mateusza Wdowiaka.

"Nafciarze" odpowiedzieli w 19. minucie, jednak Vladan Kovacević nie miał problemów z obroną strzału Dominika Furmana z rzutu wolnego.

Przewaga częstochowian przełożyła się na bramkę w 32. minucie. Akcję rozprowadził Ivi Lopez, który znalazł w polu karnym Giannisa Papanikolau. Grecki pomocnik zagrał do Gutkovskisa, a ten z bliska bez problemu umieścił piłkę w siatce. 

W końcówce pierwszej połowy gospodarze mogli zdobyć kolejną bramkę, lecz Kamiński wygrał pojedynek z Patrykiem Kunem. Prowadzenie Rakowa do przerwy było ze wszech miar zasłużone. 

Niewykorzystana jedenastka 

Wisła Płock miała niezłą okazję na początku drugiej połowy, lecz Kovacević poradził sobie z uderzeniem Łukasza Sekulskiego. Sytuacja szybko wróciła jednak do normy - w 52. minucie częstochowianie stanęli przed szansą podwyższenia wyniku. 

Sędzia Sebastian Krasny podyktował rzut karny po zagraniu ręką Dominika Furmana, lecz Lopez nie wykorzystał jedenastki! Strzał Hiszpana obronił bowiem Kamiński. Uderzenie lidera gospodarzy było bardzo słabe, choć nie umniejsza to zasług bramkarza Wisły, który po raz kolejny utrzymał swoją drużynę w grze.

Trzy minuty później Kamiński znowu uratował Wisłę. Tym razem obronił strzał Gutkovskisa.

Golkiper gości skapitulował jednak w 59. minucie. Po zagraniu Deiana Sorescu głową uderzył Mateusz Wdowiak. Piłka odbiła się jeszcze od gracza płocczan Dusana Lagatora i wpadła do siatki. 

Zasłużony triumf

Do końca meczu obraz gry się nie zmienił. Raków kontrolował sytuację, a Wisła nieudolnie próbowała zdobyć gola kontaktowego. Tak naprawdę jednak bliżej było trzeciej bramki dla gospodarzy. Szansę na trafienie miał choćby Fabio Sturgeon, lecz znowu dobrze zachował się Kamiński.

Doliczone cztery minuty nie zmieniły wyniku, choć strzał na bramkę Rakowa zdołał oddać Patryk Tuszyński.

Dzięki wygranej, Raków ma w dorobku 45 punktów, tyle samo co drugi w tabeli Lech Poznań. O jeden więcej zdobyła dotąd liderująca Pogoń Szczecin. "Portowcy" oraz "Kolejorz" zmierzą się w sobotnim hicie 23. kolejki. 

Dla płocczan była to natomiast trzecia kolejna porażka. Wisła wciąż czeka na ligowe zwycięstwo w 2022 roku i wydaje się, że posada trenera Macieja Bartoszka jest coraz bardziej zagrożona... 

Raków Częstochowa - Wisła Płock 2:0 (1:0).

Bramki: 1:0 Vladislavs Gutkovskis (32), 2:0 Mateusz Wdowiak (59-głową).

Żółta kartka - Raków Częstochowa: Fran Tudor, Tomas Petrasek, Jakub Arak. Wisła Płock: Rafał Wolski, Dusan Lagator, Dominik Furman.

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków). Widzów: 3 107.

Raków Częstochowa: Vladan Kovacević - Fran Tudor, Tomas Petrasek, Zoran Arsenić - Deian Sorescu, Ben Lederman (80. Szymon Czyż), Giannis Papanikolaou (87. Walerian Gwilia), Patryk Kun - Mateusz Wdowiak (87. Sebastian Musiolik), Ivi Lopez (69. Fabio Sturgeon) - Vladislavs Gutkovskis (80. Jakub Arak).

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Michalski (35. Jakub Rzeźniczak), Dusan Lagator (77. Igor Drapiński), Milan Obradovic, Piotr Tomasik - Fryderyk Gerbowski, Mateusz Szwoch, Dominik Furman (62. Damian Rasak), Filip Lesniak (62. Patryk Tuszyński) - Rafał Wolski (77. Marko Kolar), Łukasz Sekulski.

W 52. minucie Raków nie wykorzystał karnego - strzał Iviego Lopeza obronił Krzysztof Kamiński.

Czytaj także: