Tajwan solidarny z Ukrainą. Sajewicz: Chiny obserwują reakcję świata na rosyjską inwazję

Najważniejsze osoby w tajwańskich władzach - prezydent Caj Ing-wen, wiceprezydent William Lai oraz premier Su Tseng-chang zadeklarowali przekazanie miesięcznego wynagrodzenia na pomoc humanitarną w Ukrainie. To kolejny gest wsparcia płynącego ze strony Tajwańczyków i tamtejszych władz wobec Ukrainy i narodu ukraińskiego.

Wczoraj poinformowano o przekazaniu Ukrainie 27 ton środków medycznych. Transport cargo z Tajpej poleciał do Frankfurtu, skąd – jak poinformowały tajwańskie władze - "odpowiednimi kanałami" trafi do Ukrainy. Władze Tajwanu zapowiedziały, że dołączą też do międzynarodowych sankcji wobec części rosyjskich banków, wykluczających je z systemu SWIFT. Gest ma znaczenie symboliczne, bo relacje gospodarcze wyspy z Rosją są minimalne. To jednak także symbol przynależności Tajwanu do tej części wspólnoty międzynarodowej opartej na poszanowaniu podstawowych wartości.

"Zasada jednych Chin"

Tajwan nie jest członkiem wielu organizacji międzynarodowych i choć przez lata na płaszczyźnie dyplomatycznej stara się o nie, to działania te blokowane są przez Chiny, które opierając się o tzw. "zasadę jednych Chin" - grożą poważnymi konsekwencjami krajom wspierającym Tajwan. Z perspektywy Pekinu Tajwan to "zbuntowana" prowincja Chin. De facto jednak Chiny nie mają nad nią żadnej jurysdykcji.

Także zwykli Tajwańczycy manifestują swoją solidarność z narodem ukraińskim. W kolorach ukraińskiej flagi podświetlane są najważniejsze budynki na wyspie. Władze Tajwanu stworzyły specjalne konto, na które Tajwańczycy wpłacać będą mogli pieniądze przeznaczone na wsparcie Ukrainy. Tajwańskie MSZ poinformowało, że środki zostaną przekazane uchodźcom za pośrednictwem przedstawicielstwa Tajpej w Warszawie.

Presja militarna

Rosyjska inwazja w Ukrainie na Tajwanie obserwowana jest ze względu na rosnącą presję militarną ze strony Chin. Przedstawiciele władz Tajwanu apelowali jednak wcześniej o to, aby nie porównywać sytuacji w Ukrainie do tej w Cieśninie Tajwańskiej.

W opinii analityków chińskie władze także pod kątem przyszłych działań wobec Tajwanu mogą obecnie obserwować reakcje świata na rosyjską inwazję i skalę nakładanych na Moskwę sankcji.

Czytaj także:

• "Oba mocarstwa są sobie wzajemnie potrzebne". Dr Niewiński o współpracy rosyjsko-chińskiej

es