Minister Kamil Bortniczuk był gościem czwartkowego "Salonu politycznego Trójki".
Polityk był pytany m.in. o tegoroczne mistrzostwa świata siatkarzy. Turniej, który miał odbyć się w dniach 26 sierpnia - 11 września w dziesięciu rosyjskich miastach, został we wtorek odebrany pierwotnemu gospodarzowi ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę.
Polski Związek Piłki Siatkowej już wcześniej informował, że nasz kraj jest gotowy przejąć organizację tego turnieju.
W czwartek minister sportu i turystyki potwierdził, że Polska, która będzie bronić mistrzowskiego tytułu, stara się o przejęcie organizacji imprezy. Nie chciał jednak zdradzić, na jakim etapie są obecnie starania.
- Jestem dobrej myśli. Jeśli nie samodzielnie, bo to bardzo duże wyzwanie, to we współudziale z innymi, liczącymi się krajami będziemy tę imprezę w Polsce mieć. Wierzę w to - mówił Kamil Bortniczuk na antenie Radiowej Trójki.
- Rozmowy na poziomie światowej federacji są w początkowej fazie. Z informacji, które posiadam wynika, że istnieje taki sposób myślenia, żeby w obliczu sytuacji, w której się znajdujemy, zorganizować tę imprezę tak, by pokazać jedność świata zachodu - wyjaśnił minister. - Myślę, że rozgrywanie turnieju w kilku krajach jednocześnie, byłoby wyrazem naszej solidarności - ocenił.
Polska wspólnie z Holandią zorganizuje w 2022 roku mistrzostwa świata siatkarek. Impreza odbędzie się w dniach 23 września - 15 października.
Czytaj także:
/empe