- Gol zdobyty na wyjeździe w obecnym sezonie nie ma tak dużej wagi, jak w poprzednich latach
- Aby awansować do ćwierćfinału, Bayern musi wygrać
- Zaliczkę z pierwszego meczu ma z kolei Liverpool FC, który rywalizuje z Interem
Gol na wyjeździe nie jest zaliczką
Bramkę wyrównującą zdobył w doliczonym czasie drugiej połowy Francuz Kingsley Coman, wcześniej dla gospodarzy trafił Junior Adamu.
Jeszcze w ubiegłym sezonie taka zaliczka przed rewanżem byłaby cenniejsza, bo obowiązywała zasada "większej wagi" goli zdobytych na wyjeździe. Teraz każdy remis w rewanżu będzie oznaczał dogrywkę.
- Chcemy awansować do następnej rundy i dysponujemy wystarczającą jakością, żeby to osiągnąć. Wiemy, że musimy wygrać - powiedział obrońca Niklas Suele, który w miniony weekend zdobył jedyną bramkę dla Bayernu w zremisowanym 1:1 spotkaniu niemieckiej ekstraklasy z Bayerem Leverkusen.
Bayern nie chciał gwiazdy Salzburga
Ważną postacią może okazać się 20-letni napastnik FC Salzburg Karim Adeyemi. W wieku ośmiu lat pochodzący z Monachium napastnik dołączył do akademii Bayernu, ale później nie było już dla niego miejsca w klubie.
Adeyemi jest liderem klasyfikacji strzelców austriackiej ekstraklasy, ale 14 z 15 ligowych bramek zdobył w rundzie jesiennej. Ostatnio nie potrafi odnaleźć tak dobrej formy.
- Wciąż nie brakuje mi pewności siebie. Jesteśmy młodym, świeżym zespołem. Możemy naciskać i możemy ich pokonać - uważa Niemiec.
Bayern walczy o 20. w historii awans do ćwierćfinału Champions League. Już teraz jest pod tym względem rekordzistą. Drugie miejsce z 18 występami w najlepszej ósemce zajmuje Barcelona, która odpadła już z rozgrywek. Trzeci jest Real Madryt - 17.
Liverpool bliżej ćwierćfinału
W drugim wtorkowym spotkaniu Liverpool FC podejmie Inter Mediolan. We Włoszech angielski zespół zwyciężył 2:0, a odrobienie strat przez mistrzów Italii należałoby uznać za sensację.
Dotychczas w rozgrywkach pod egidą Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) "The Reds" 34 razy wygrywali pierwsze spotkanie na wyjeździe i w takiej sytuacji jeszcze nigdy nie zostali wyeliminowani w rewanżu.
Wyzwanie Realu, formalność City
W środę dojdzie do hitowego starcia w Madrycie, gdzie Real postara się odrobić stratę z pierwszego meczu, przegranego we Francji z Paris Saint-Germain 0:1.
"Królewskim" po raz kolejny przyjdzie zmierzyć się z byłym piłkarzem Barcelony Lionelem Messim.
Argentyńczyk rozegrał rekordową liczbę 45 "Clasicos", czyli starć najbardziej utytułowanych hiszpańskich klubów, i w wielu z nich przesądził o wygranej Katalończyków.
Z kolei mistrz Anglii Manchester City będzie tylko musiał dopełnić formalności przed własną publicznością. Tego dnia zmierzy się ze Sportingiem Lizbona, którego rozgromił w Portugalii 5:0.
Dokończą za tydzień
Dokończenie tej rundy Champions League zaplanowano na przyszły tydzień.
Wówczas we wtorek zmierzą się ekipy Manchesteru United i Atletico Madryt (pierwszy mecz 1:1 w Hiszpanii) oraz Ajaxu Amsterdam i Benfiki Lizbona (2:2 w Portugalii), natomiast w środę w Turynie zagrają Juventus Wojciecha Szczęsnego i Villarreal (1:1 w Hiszpanii) oraz Lille i Chelsea (2:0 dla Chelsea w Londynie).
Finał tegorocznej edycji, planowany pierwotnie w Sankt Petersburgu, zostanie rozegrany 28 maja w podparyskim Saint-Denis. Miejsce zmieniono po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Program rewanżowych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów (godz. 21.00):
wtorek, 8 marca
Liverpool FC - Inter Mediolan (pierwszy mecz - 2:0)
Bayern Monachium - FC Salzburg (1:1)
środa, 9 marca
Real Madryt - Paris Saint-Germain (0:1)
Manchester City - Sporting Lizbona (5:0)
wtorek, 15 marca
Manchester United - Atletico Madryt (1:1)
Ajax Amsterdam - Benfica Lizbona (2:2)
środa, 16 marca
Juventus - Villarreal CF (1:1)
Lille - Chelsea (0:2)
Program kolejnych rund:18 marca - losowanie par 1/4 i 1/2 finału
5-6 kwietnia - pierwsze mecze ćwierćfinałowe
12-13 kwietnia - rewanżowe mecze ćwierćfinałowe
26-27 kwietnia - pierwsze mecze półfinałowe
3-4 maja - rewanżowe mecze półfinałowe
28 maja - finał (Saint-Denis)
Czytaj także:
/empe